ATP Londyn: Stan Wawrinka wyeliminowany, Milos Raonić lepszy od Richarda Gasqueta

Rozstawiony z numerem drugim Stan Wawrinka zakończył w środę występ w turnieju ATP World Tour 500 w Londynie. Do ćwierćfinału awansował z kolei oznaczony "trójką" Milos Raonić.

110 minut trwało spotkanie Kevina Andersona ze Stanem Wawrinką, w którym obaj panowie ani razu nie stracili serwisu. Reprezentant RPA posłał 22 asy, Szwajcar - 11. W tie breakach skuteczniejszy był jednak mieszkający na Florydzie 29-latek, który pokonał mistrza Rolanda Garrosa 2015 7:6(4), 7:6(11).
[ad=rectangle]
- Serwowałem bardzo dobrze i naprawdę czułem, że prezentuję się na korcie znakomicie. Nawierzchnia trawiasta z pewnością sporo mi w tym pomogła. Ta wygrana doda mi dużo wiary w to, że jestem w stanie skutecznie walczyć z zawodnikami ze ścisłej czołówki - powiedział na pomeczowej konferencji Anderson, który wyszedł na prowadzenie 4-3 w bezpośredniej rywalizacji z Wawrinką.

Piątkowym przeciwnikiem Andersona będzie Guillermo Garcia-Lopez. Hiszpan wyeliminował w środę Ołeksandra Dołgopołowa, który w I rundzie okazał się lepszy od Rafaela Nadala. W pierwszym secie Ukrainiec dwukrotnie stracił serwis, ale w drugiej partii prowadził z przewagą przełamania. Pochodzący z La Rody 32-latek odrobił jednak stratę, po czym triumfował w tie breaku. Garcia-López po niespełna pięciu kwadransach pokonał Dołgopołowa 6:3, 7:6(4), odnosząc trzecie zwycięstwo nad tenisistą z Kijowa.

Spotkanie Milosa Raonicia i Richarda Gasqueta jako jedyne zostało rozstrzygnięte w trzech setach. Rozstawiony z numerem trzecim Kanadyjczyk w swoim stylu posłał 29 asów i obronił siedem wypracowanych przez rywala break pointów. W pierwszej partii Raonić szybko uzyskał przełamanie, ale w drugiej lepszy w tie breaku był Gasquet. W decydującej odsłonie tenisista spod znaku Klonowego Liścia błyskawicznie odskoczył na 5:0, po czym po 123 minutach triumfował ostatecznie 6:4, 6:7(5), 6:1.

O miejsce w półfinale turnieju Aegon Championships Raonić powalczy w piątek z innym reprezentantem Trójkolorowych, Gillesem Simonem. Rozstawiony z "siódemką" Francuz gładko poradził sobie z nadzieją australijskiego tenisa, Thanasim Kokkinakisem, którego po zaledwie 76 minutach zwyciężył 6:4, 6:2.

Aegon Championships, Londyn (Wielka Brytania)
ATP World Tour 500, kort trawiasty, pula nagród 1,574 mln euro
środa, 17 czerwca

II runda gry pojedynczej:

Milos Raonić (Kanada, 3) - Richard Gasquet (Francja) 6:4, 6:7(5), 6:1
Gilles Simon (Francja, 7) - Thanasi Kokkinakis (Australia, WC) 6:4, 6:2
Kevin Anderson (RPA) - Stan Wawrinka (Szwajcaria, 2) 7:6(4), 7:6(11)
Guillermo Garcia-López (Hiszpania) - Ołeksandr Dołgopołow (Ukraina) 6:3, 7:6(4)

Komentarze (12)
avatar
basher
18.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Viktor znowu gra z Marinem, Znowu zacięty mecz na pełnym dystansie..
A Nenad z Marcinem po 1 z amerykańskimi strzelbami :) 
avatar
Eleonor_
18.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Stan, gdzie ta rewelacyjna forma tak szybko uciekła... 
avatar
WAWRINKA FAN
18.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Stasiu widzę podobnie jak przed French Open, dziwne porażki :D Oby Wimbledon mu poszedł jak FO :D 
AkL
18.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mecz Keva ze Stanem niby zacięty, ale miejscami źle się oglądało niemoc jednego bądź drugiego. Zwycięstwo to miła niespodzianka, ale żadne wielkie zaskoczenie. A propos tegorocznych turniejów n Czytaj całość
Seb Glamour
17.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Staś już się nagrał:(....najlepiej gdyby w finale spotkali się Long John z Milosem...byłby to pasjonujący mecz...