ATP Londyn: Marcin Matkowski i Nenad Zimonjić lepsi od mistrza Rolanda Garrosa

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Rozstawieni z numerem 2. Marcin Matkowski i Nenad Zimonjić w I rundzie turnieju rozgrywanego na trawnikach londyńskiego Queen's Clubu pokonali Grigora Dimitrowa i Stana Wawrinkę.

Czołowi singliści świata rzadko przystępują do walki w grze podwójnej, pomimo tego, że w zestawieniach deblowych zajmują odległe lokaty, mogą korzystać z rankingu w grze pojedynczej. Dzięki temu mogą próbować swoich sił w duetach. Na taki krok zdecydował się Stan Wawrinka, który niedawno wygrał Rolanda Garrosa. Jego partnerem w Londynie został Grigor Dimitrow, aktualnie 11. rakieta świata. [ad=rectangle]

Szwajcar i Bułgar nie mieli jednak szczęścia w losowaniu, trafili bowiem na rozstawionych z numerem 2. Marcina Matkowskiego i Nenada Zimonjicia. Para ta osiągnęła w Stuttgarcie półfinał, prezentując się bardzo dobrze.

Całe spotkanie w stolicy Wielkiej Brytanii było bardzo wyrównane. W trakcie dwóch setów nie padło ani jednego przełamanie. Faworyci tej potyczki mieli jednego break pointa, zaś ich rywale trzy. Żadna z tych okazji nie została jednak wykorzystana.

W premierowej odsłonie Matkowski i Zimonjić od razu odskoczyli w tie breaku, prowadzili nawet 4-0. Rywale gonili wynik, ale ostatecznie obronili setbola, a przy drugiej okazji byli bezsilni. W drugiej partii w tie breaku nie doszło do powtórki. Tym razem para rozstawiona z numerem 2. pilnowała wyniku i zakończyła cały mecz.

Następnymi rywalami Polaka i Serba będą John Isner i Sam Querrey, którzy odprawili Davida Goffina i Simone Bolellego.

Aegon Championships, Londyn (Wielka Brytania) ATP World Tour 500, kort trawiasty, pula nagród 1,574 mln euro środa, 17 czerwca

I runda gry podwójnej:

Marcin Matkowski (Polska, 2) / Nenad Zimonjić (Serbia, 2) - Grigor Dimitrow (Bułgaria) / Stan Wawrinka (Szwajcaria) 7:6(5), 7:6(3)

Źródło artykułu:
Komentarze (2)
avatar
basher
17.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Stan i singlu dostał batki.. Brawo Marcin i Nenad, ciekawe jak sobie poradzą z Jankesami?