ATP Nottingham: Marcos Baghdatis nie do powstrzymania, stalowe nerwy Sama Querreya i Denisa Istomina

Newspix / ZUMAPRESS.com
Newspix / ZUMAPRESS.com

Marcos Baghdatis pokonał Simone Bolellego i o finał turnieju ATP w Nottingham zagra z Denisem Istominem, który obronił meczbola z Leonardo Mayerem. Piłek meczowych w czwartek bronił też Sam Querrey.

Marcos Baghdatis w turnieju ATP w Nottingham nawiązuje do swoich najlepszych występów sprzed kilku sezonów, kiedy był jednym z najlepszych zawodników świata. 30-letni Cypryjczyk pokonał już m.in. najwyżej rozstawionego Davida Ferrera i czołowego tenisistę młodego pokolenia, Alexandra Zverewa. W piątek nie miał problemów z wyeliminowaniem Simone Bolellego, wygrywając 6:4, 6:4 w godzinę i kwadrans.
[ad=rectangle]
Tenisista z Limassol awansował do półfinału Aegon Open Nottingham bez straty seta i podania. Jego kolejnym rywalem będzie Denis Istomin, z którym w głównym cyklu ma bilans 1-1. Reprezentant Uzbekistanu w tie breaku trzeciego seta czwartkowego ćwierćfinału z Leonardo Mayerem obronił piłkę meczową i ostatecznie zwyciężył 6:3, 6:7(8), 7:6(6).

- To był szalony mecz - mówił Istomin, który w 1/2 finału turnieju rangi ATP World Tour znalazł się pierwszy raz od ponad roku i zawodów na trawie w Eastbourne, które zostały zastąpione właśnie przez Nottingham. - Obaj świetnie serwowaliśmy. Miałem tylko jedną szansę na przełamanie i ją wykorzystałem. Przez całe spotkanie koncentrowałem się na własnej grze, chciałem skutecznie serwować i poruszać się po korcie. W grze na trawie najważniejsze są mocny serwis, agresywna gra i szczęście, które było przy mnie. Mecz z Marcosem także nie będzie łatwy. To świetny tenisista, który bardzo dobrze serwuje i wie, jak należy poruszać się na trawie. Będę musiał dać z siebie wszystko - dodał.

Jedynym rozstawionym tenisistą, który awansował do 1/2 finału Aegon Open Nottingham, jest Sam Querrey, turniejowa "12". Amerykanin był jednak o krok od porażki z Gillesem Simonem. Przegrał pierwszego seta 5:7, a w drugim w tie breaku obronił dwa meczbole i zwyciężył 10-8. W trzeciej odsłonie Querrey dwukrotnie uzyskał przełamanie i wyszedł na 5:2. Francuz zmniejszył stratę na 4:5, lecz w dziesiątym gemie, serwując nowymi piłkami, 27-latek z Las Vegas dokończył dzieła i pokonał reprezentanta Trójkolorowych drugi raz w szóstej konfrontacji.

- Nowe piłki w ostatnim gemie bardzo mi pomogły. Gilles to trudny rywal, który zmusza do wysiłku. W drugim secie przy piłkach meczowych dwa razy świetnie zaserwowałem. Cały czas byłem skoncentrowany na swojej grze - mówił Querrey, który zapisał na swoim koncie 26 asów, 23 zagrania kończące z głębi kortu i 25 niewymuszonych błędów.

O finał Amerykanin powalczy z Ołeksandrem Dołgopołowem, z którym dotychczas grał trzykrotnie i wygrał jeden raz. Na zakończenie czwartkowej serii gier Ukrainiec (14 asów, trzy przełamania, 19 winnerów i 21 pomyłek własnych) pokonał 6:4, 4:6, 7:6(4) Yena-Hsuna Lu. W trakcie spotkania kijowianin bardziej niż na grze koncentrował się na komentowaniu mylnych jego zdaniem decyzji sędziów, a po zakończeniu pojedynku nie podał ręki arbitrowi głównemu, Fergusowi Murphy'emu.

- To nie był mój dobry mecz. Ciągle denerwowałem się decyzjami sędziów, ale musiałem koncentrować się na grze. Trudno jest przetrwać takie momenty, ale miałem wsparcie ze strony swojego sztabu - stwierdził Dołgopołow, dodając: - Querrey to trudny rywal, świetnie serwuje. Nie jest łatwo odpowiadać na jego podania, ale mam za sobą dobry test returnu, bo Lu także doskonale serwował.

Aegon Open Nottingham, Nottingham (Wielka Brytania)
ATP World Tour 250, kort trawiasty, pula nagród 589,1 tys. euro
czwartek, 25 czerwca

ćwierćfinał gry pojedynczej:

Sam Querrey (USA, 12) - Gilles Simon (Francja, 2) 5:7, 7:6(8), 6:4
Denis Istomin (Uzbekistan) - Leonardo Mayer (Argentyna, 4) 6:3, 6:7(8), 7:6(6)
Marcos Baghdatis (Cypr) - Simone Bolelli (Włochy) 6:4, 6:4
Ołeksandr Dołgopołow (Ukraina) - Yen-Hsun Lu (Tajwan) 6:4, 4:6, 7:6(4)

Komentarze (5)
avatar
Kike
25.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lubię Querreya.. Pozytywny gość, serwis jak maszyna.. I dobrze, że nie Gilles.. Przy 1 meczbolu miał szansę, przy 2 serwis Sama.. 3 set to już koncert Sama. 
avatar
Kike
25.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tak Dolgopolov... Ładnie grał.. Ale nie jest to jednak sztywniak, żywo też dyskutował.. ja lubię takich 
avatar
basher
25.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dołgo był świetny dziś. Życzę mu pokonania Sama.