ITF Toruń: W finale singla Kucova i Gatto-Monticone, Gruzinki najlepsze w grze podwójnej

Jekaterina Gorgodze i Sofia Szapatawa wygrały w Toruniu finał debla ITF Bella Cup pokonując Magdalenę Fręch i Katharinę Lehnert. W sobotę zostały także wyłonione finalistki turnieju gry pojedynczej.

Półfinały singla nie dostarczyły wielkich emocji kibicom zgromadzonych na toruńskich kortach. Obydwa spotkania trwały ledwie po kilkadziesiąt minut i toczyły się pod dyktando faworytek, które nie dały swym rywalkom żadnych szans. Kristina Kucova i Giulia Gatto-Monticone błyskawicznie uporały się z konkurentkami i w niedzielę zagrają ze sobą w finale. Faworytką wydaje się być Słowaczka, która po niemrawym początku wygrywa w Toruniu kolejne spotkania z dużą łatwością, ale po sobotnim pokazie swojej siły także Włoszka nie jest oczywiście bez szans.
[ad=rectangle]
W sobotę najciekawszym wydarzeniem w Toruniu był finał gry podwójnej. Magdalena Fręch, ostatnia Polka grająca w ITF Bella Cup, wraz z Kathariną Lehnert rywalizowała przeciwko rozstawionym z numerem pierwszym Jekaterinie Gorgodze i Sofii Szapatawej. Spotkanie trwało prawie tyle, co wcześniejsze półfinały singla razem wzięte, ale niestety nie potoczyło się po myśli pary z naszą reprezentantką w składzie. O ile pierwszy set był jeszcze dość zacięty, o tyle w drugim Gruzinki dwukrotnie przełamały podanie i prowadziły już 5:2. Gdy miały dwie piłki meczowe wydawało się, że to już koniec gry, ale Fręch i Lehnert zdołały wygrać jeszcze dwa gemy. Niestety, wyrównania jednak nie było i po kolejnych kilku minutach z sukcesu mogły cieszyć się Gorgodze i Szapatawa.

- To był mój pierwszy finał, więc to dla mnie ważny mecz. Mam nadzieję, że tych finałów będzie więcej. Chciałabym w przyszłym roku przyjechać do Torunia znowu i wygrać ten turniej - powiedziała Magdalena Fręch, a jej słowa publiczność nagrodziła burzą braw. - To bardzo dobry turniej rozgrywany w dobrej pogodzie. Gratuluję organizatorom. Ja również chciałabym przyjechać tu znowu za rok - wtórowała Polce Katharina Lehnert.

Podziękowań nie brakowało także ze strony triumfatorek. Gruzinki są regularnymi partnerkami deblowymi i to zaowocowało także na toruńskich kortach. - Wygrałyśmy już drugi finał w tym roku. Miło występowało się w Toruniu, grałam tu już rok temu - komentowała sukces Gorgodze. - Mam nadzieję, że razem wygramy jeszcze wiele finałów. Gratuluję dziewczynom przeciwko którymi grałyśmy, to był świetny mecz. Mam nadzieję, że ten turniej będzie się dalej rozwijał - dodała Szapatawa.

Sobotni finał gry pojedynczej rozpocznie się o 10:00 - wczesna pora ma pozwolić tenisistkom uniknąć największych upałów.

Bella Cup 2015, Toruń (Polska)
ITF Women's Circuit, kort ziemny, pula nagród 25 tys. dolarów

GRA POJEDYNCZA

finał gry pojedynczej

niedziela, 5 lipca

Kristína Kučová (Słowacja, 1) - Giulia Gatto-Monticone (Włochy, 6)

półfinał gry pojedynczej

sobota, 4 lipca

Kristína Kučová (Słowacja, 1) - Tereza Maliková (Czechy, Q) 6:0, 6:3
Giulia Gatto-Monticone (Włochy, 6) - Dia Ewtimowa (Bułgaria) 6:3, 6:1

GRA PODWÓJNA

finał gry podwójnej

sobota, 4 lipca

Jekaterina Gorgodze (Gruzja, 1) / Sofia Szapatawa (Gruzja, 1) - Magdalena Fręch (Polska) / Katharina Lehnert (Filipiny) 6:4, 6:4

Komentarze (1)
Wik123
4.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo za walkę Magda, powodzenia w itf50 i me juniorów.