ATP Doha: Bolesna porażka Przysiężnego

Michał Przysiężny odpadł z zawodów ATP w Doha w pierwszej rundzie. Polak był niezwykle blisko pokonania Słowaka Karola Becka, jednak w końcówce nie wytrzymał napięcia.

W tym artykule dowiesz się o:

Przysiężny toczył ze Słowakiem bardzo wyrównany pojedynek. W pierwszej partii nasz zawodnik wygrał 6:4 przełamując Słowaka w ósmym gemie meczu. W drugim secie decydujący okazał się gem dziewiąty - wygrany przez Słowaka.

W trzeciej odsłonie spotkania Przysiężny bardzo szybko objął prowadzenie. Przełamanie nastąpiło już w trzecim gemie spotkania. Przewagę jednego przełamania nasz tenisista utrzymywał aż do stanu 4:5. Wówczas jednak, mając szansę zakończyć cały mecz przy własnym serwisie, Polak nie wytrzymał presji. Klasyfikowany na 607. miejscu w rankingu polski tenisista, który przez całe spotkanie świetnie serwował (9 asów serwisowych), zakończył gema pierwszym w całym pojedynku podwójnym błędem. Dwa kolejne gemy i w konsekwencji mecz przegrał już stosunkowo łatwo.

Polak stracił więc szansę na spotkanie z Hiszpanem Rafaelem Nadalem, który w pierwszej rundzie rozgromił Fabrice'a Santoro z Francji 6:1, 6:0.

W Doha na placu boju pozostał jeszcze Łukasz Kubot, który broni polskich barw w deblu. Nasz zawodnik i Rosjanin Dmitrij Tursunow awansowali do drugiej rundy zawodów i zmierzą się z najwyżej rozstawionymi Danielem Nestorem i Nenadem Zimonjiciem.

Wynik meczów I rundy:

Karol Beck (Słowacja, Q) - Michał Przysiężny (Polska, Q) 4:6, 6:4, 7:5

Arnaud Clement (Francja) - Diego Junqueira (Argentyna) 6:1, 6:2

Alexander Peya (Austria) - Dmitrij Tursunow (Rosja, 7) 2:6, 6:3, 6:4

Andy Murray (W.Brytania, 3) - Albert Montanes (Hiszpania) 6:2, 6:4

Philipp Kohlschreiber (Niemcy, 8) - Marco Chiudinelli (Szwajcaria) 6:4, 6:3

Rafael Nadal (Hiszpania, 1) - Fabrice Santoro (Francja) 6:0, 6:1

Michaił Jużny (Rosja) - Igor Andriejew (Rosja, 6) 4:6, 6:3, 6:4

Kristof Vliegen (Belgia) - Oscar Hernandez (Hiszpania) 6:1, 6:7 (4-7), 7:6 (7-5)

Roger Federer (Szwajcaria, 2) - Potito Starace (Włochy) 6:2, 6:2

Komentarze (0)