Pete Sampras wierzy w Rogera Federera

Pete Sampras ocenił szanse poszczególnych tenisistów na triumf w US Open 2015. Zwycięzca 14 turniejów wielkoszlemowych ciągle wierzy w Rogera Federera.

Pete Sampras docenił klasę aktualnego lidera rankingu ATP, Novaka Djokovicia, choć zdaje sobie sprawę z tego, że w tourze są zawodnicy zdolni Serba pokonać. - Jego gra jest bardzo solidna. Dobrze serwuje i świetnie porusza się po korcie. Novak to prawdziwa bestia, którą bardzo trudno pokonać, ale Roger, Andy czy Rafa są w stanie mu przeszkodzić - powiedział były najlepszy tenisista świata.
[ad=rectangle]
44-letni Sampras jest pod wielkim wrażeniem Rogera Federera. - Roger wygrał US Open pięciokrotnie i ma na koncie 17 tytułów wielkoszlemowych. Cały czas jest w doskonałej formie i świetnie porusza się po placu gry. Może nie jest głównym faworytem do końcowego triumfu, ale ciągle jest spragniony kolejnych sukcesów - stwierdził.

- Jeśli dojdzie do drugiego tygodnia zmagań, to z pewnością będzie miał za sobą nowojorską publiczność. Ma 34 lata, ale cały czas się rozwija. Jeśli wszystko ułoży się po jego myśli, to jest w stanie wygrać tegoroczny US Open - dodał Amerykanin.

Sampras nie daje za to zbyt wielkich szans na obronę tytułu Marinowi Ciliciowi. Amerykanin uważa, że z obecną dyspozycją sukcesem dla Chorwata będzie awans do ćwierćfinału. - Nie jest w najwyższej formie i z pewnością jest do pokonania.

Większe szanse na sukces w Nowym Jorku Sampras daje Keiowi Nishikoriemu, który od ponad roku współpracuje z Michaelem Changiem. - On gra jak Michael. Dobrze się porusza i dobrze uderza piłkę. Stać go na ponowny awans do finału. Równie dobrze Amerykanin widzi szanse Andy'ego Murraya. - Andy jest w wielkiej formie i z pewnością nie można go skreślać - zakończył utytułowany tenisista.

Komentarze (1)
margota
31.08.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Już się pomylił, niestety. Kei wypadł.