Bethanie Mattek-Sands (WTA 101) zawiesiła Serenie Williams poprzeczkę bardzo wysoko. Walcząca o Klasyczny Wielki Szlem (tak określa się wygranie czterech wielkoszlemowych turniejów w jednym sezonie) liderka rankingu wygrała 3:6, 7:5, 6:0. W trwającym godzinę i 49 minut spotkaniu posłała siedem asów i popełniła sześć podwójnych błędów. Przy swoim pierwszym podaniu zgarnęła 35 z 43 punktów. Williams wypracowała sobie 21 break pointów i wykorzystała sześć. Mattek-Sands na przełamanie zamieniła trzy z czterech okazji. Zanotowano jej 13 kończących uderzeń i 10 niewymuszonych błędów. Serena miała 58 piłek wygranych bezpośrednio i 28 pomyłek. Obu tenisistkom naliczono po 31 akcji przy siatce liderka rankingu była skuteczniejsza, bo zdobyła 23 punkty, a Mattek-Sands 13.
Williams wygrała 51. mecz w sezonie (bilans 51-2) i 24. z rzędu w US Open. Ostatniej porażki w Nowym Jorku doznała w finale w 2011 roku z Samanthą Stosur. Kolejną rywalką liderki rankingu będzie Madison Keys (WTA 19), którą w styczniu pokonała w półfinale Australian Open. Dla Mattek-Sands był to 14. start w US Open i po raz pierwszy doszła do III rundy. Do 1/8 finału imprezy tej rangi doszła dwa razy (Wimbledon 2008, Roland Garros 2013). W Nowym Jorku miała wystąpić również w deblu w parze z Lucie Safarovą, z którą wspólnie wygrała w tym roku Australian Open i Rolanda Garrosa. Jednak musiały się wycofać z powodu kontuzji mięśni brzucha Czeszki. Mattek-Sands występuje w mikście w parze z Samem Querreyem. W I rundzie Amerykanie wyeliminowali Lucie Hradecką i Marcina Matkowskiego.
Eugenie Bouchard (WTA 25) wygrała 7:6(9), 4:6, 6:3 z Dominiką Cibulkovą (WTA 50). Obie tenisistki stworzyły stojące na wysokim poziomie widowisko, szczególnie I set był imponujący. Kanadyjka wróciła w nim z 2:4 oraz obroniła pięć piłek setowych, dwie przy 5:6 i trzy w tie breaku. Przy 6:6 i 6-5 Słowaczka popełniła podwójny błąd. Na 8-8 Bouchard wyrównała atomowym returnem forhendowym, a na 9-9 wolejem bekhendowym. Sama wykorzystała drugiego setbola. W II partii Cibulková wróciła z 1:3, a decydująca odsłonę rozpoczęła od przełamania. Kanadyjka jednak zdobyła cztery gemy z rzędu i takiej przewagi nie wypuściła z rąk.
W trwającym dwie godziny i 48 minut spotkaniu Bouchard zaserwowała sześć asów i zdobyła 53 z 73 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Cibulková zrobiła pięć podwójnych błędów i nie miała ani jednego asa. Obie tenisistki zaliczyły po cztery przełamania. Kanadyjka miała dodatni bilans kończących uderzeń do niewymuszonych błędów (39-29), a Słowaczka ujemny (37-45). Bouchard po raz drugi w sezonie wygrała trzy mecze z rzędu. W styczniu doszła do IV rundy Australian Open.
Kolejną rywalką Kanadyjki będzie dwukrotna ćwierćfinalistka US Open Roberta Vinci (WTA 43), która pokonała 6:1, 5:7, 6:2 Marianę Duque (WTA 96). Włoszka mogła zwyciężyć w dwóch setach, bo prowadziła 6:1, 4:1, a przy 5:3 w II secie miała piłkę meczową. W ciągu równo dwóch godzin gry Włoszka cztery razy oddała własne podanie, a sama wykorzystała osiem z 15 break pointów. Tuż przed US Open, w New Haven, Vinci rozbiła Bouchard 6:1, 6:0.
Anett Kontaveit (WTA 152) wygrała 6:2, 3:6, 6:0 z Madison Brengle (WTA 47). W ciągu 84 minut Estonka posłała 48 kończących uderzeń przy 36 niewymuszonych błędach. Przy siatce zgarnęła ona 20 z 25 punktów. Amerykance naliczono dziewięć piłek wygranych bezpośrednio i 20 błędów własnych. Kontaveit nigdy wcześniej nie wygrała meczu w wielkoszlemowych imprezach (wystąpiła w Wimbledonie 2014 i 2015), a teraz jest już w IV rundzie US Open. O ćwierćfinał 19-latka z Tallina zagra z Venus Williams (WTA 23).
US Open, Nowy Jork (USA)
Wielki Szlem, kort twardy (Decoturf), pula nagród w singlu kobiet 16,5 mln dolarów
piątek, 4 września
III runda gry pojedynczej:
Serena Williams (USA, 1) - Bethanie Mattek-Sands (USA, WC) 3:6, 7:5, 6:0
Eugenie Bouchard (Kanada, 25) - Dominika Cibulková (Słowacja) 7:6(9), 4:6, 6:3
Roberta Vinci (Włochy) - Mariana Duque (Kolumbia) 6:1, 5:7, 6:2
Anett Kontaveit (Estonia, Q) - Madison Brengle (USA) 6:2, 3:6, 6:0