US Open: Murray i Wawrinka bez strat, kolejny niesamowity powrót Younga

Andy Murray i Stan Wawrinka bez straty seta wygrali mecze III rundy wielkoszlemowego US Open 2015. Po raz drugi w tegorocznej edycji nowojorskiego turnieju udanie ze stanu 0-2 powrócił Donald Young.

Dwa po dni trudnym meczu z Adrianem Mannarino, w którym powrócił ze stanu 0-2 w setach, Andy Murray stanął naprzeciw kolejnego leworęcznego rywala, Thomaza Bellucciego. I tym razem nie miał aż tak wielkich problemów. Co więcej, w sobotnią noc w konfrontacji Brazylijczykiem Szkot w pełni dominował na korcie. Mistrz US Open z 2012 wprawdzie już w trzecim gemie został przełamany, jednak szybko odrobił stratę i przejął inicjatywę. Pierwszego seta Murray wygrał 6:3, drugiego 6:2, a w trzecim zwyciężył 7:5. Tym samym tenisista z Dunblane wyrównał na 1-1 bilans bezpośrednich pojedynków z Belluccim.

- Warunki były trudne, a on był dobrze dysponowany. Rozegraliśmy wiele długich wymian. Na początku meczu on grał bardzo dobrze, z wiarą we własne umiejętności. Przełamał mnie jako pierwszy, ale szybko opanowałem sytuację. Poprzedni mój mecz był pięciosetowy, więc to dla mnie ważne, że ten wygrałem w trzech partiach - mówił Murray, który zapisał na swoim koncie sześć asów, pięć przełamań, 32 zagrania kończące i 27 niewymuszonych błędów.

W 1/8 finału rozstawiony z numerem trzecim Murray zmierzy się z Kevinem Andersonem, z którym dotychczas grał sześciokrotnie i pięć razy wygrał. - Czeka mnie kolejny trudny mecz. Kevin to świetny tenisista, jest w bardzo dobrej formie, przed US Open wygrał turniej w Winston-Salem. W przeszłości z nim wygrywałem, ale nigdy nie były to łatwe pojedynki. On bardzo dobrze serwuje i grając z nim, należy wykorzystywać szanse, których nie daje zbyt wielu - ocenił reprezentant Zjednoczonego Królestwa.

Anderson, turniejowa "15", w III rundzie wygrał 6:3, 7:6(3), 7:6(3) z Dominikiem Thiemem, serwując 17 asów i ani razu nie dając się przełamać. Dla Afrykanera to pierwszy w karierze awans do 1/8 finału nowojorskiej lewy Wielkiego Szlema.

Stan Wawrinka znów nie zachwycił, ale znów zwyciężył bez straty seta, tym razem wygrywając 6:3, 7:6(5), 6:4 z Rubenem Bemelmansem. Podobnie jak w dwóch poprzednich pojedynkach w US Open 2015, Szwajcar ostrożnie szachował swoimi siłami. Grał spokojnie, momentami wręcz leniwie, miał kłopoty z serwisem (pierwszym podaniem trafiał ze skutecznością ledwie 45 proc.), ale w najważniejszych momentach pokazywał swój najlepszy tenis, co pozwoliło mu odnieść pewne zwycięstwo.

- Nie zagrałem wielkiego meczu, ale wygrałem - przyznał oznaczony "piątką"" Wawrinka, dodając: - Nie gram na swoim najwyższym poziomie, ale pozostaję w turnieju i nie straciłem jeszcze seta. Cieszę się z tego i wiem, że stać mnie na lepszą grę.

O ćwierćfinał Szwajcar zagra z Donaldem Youngiem. Amerykanin pokonał Viktora Troickiego, mimo że przegrywał 0-2 w setach, a przed rozpoczęciem trzeciej odsłony poprosił o interwencję fizjoterapeuty z powodu bólu pleców. Dla tenisisty z Chicago to drugi w tegorocznym US Open udany powrót ze stanu 0-2 (poprzednio dokonał tego w I rundzie przeciw Gillesowi Simonowi). Dzięki temu gospodarze mają IV rundzie dwój swoich reprezentantów (prócz Younga także Johna Isnera), co nie zdarzyło się od 2012 roku. - W zwycięstwie pomogli mi niesamowici kibice. Gdyby ten pojedynek był rozgrywanym w innym miejscu, prawdopodobnie przegrałbym. Jestem bardzo zmęczony, ale jednocześnie szczęśliwy i nie mogę doczekać się kolejnego meczu - powiedział 26-latek z Chicago.

US Open, Nowy Jork (USA)
Wielki Szlem, kort twardy (Decoturf), pula nagród w singlu mężczyzn 16,5 mln dolarów
sobota, 5 września
III runda gry pojedynczej:

Andy Murray (Wielka Brytania, 3) - Thomaz Bellucci (Brazylia, 30) 6:3, 6:2, 7:5
Stan Wawrinka (Szwajcaria, 5) - Ruben Bemelmans (Belgia) 6:3, 7:6(5), 6:4
Kevin Anderson (RPA, 15) - Dominic Thiem (Austria, 20) 6:3, 7:6(3), 7:6(3)
Donald Young (USA) - Viktor Troicki (Serbia, 22) 4:6, 0:6, 7:6(3), 6:2, 6:4

Program i wyniki turnieju mężczyzn

Źródło artykułu: