O ile przed startem turnieju Guangzhou Women's Open możliwość, że Jelena Janković zagra w finale była dość spora, o tyle obecności w meczu o tytuł Denisy Allertovej nikt się nie spodziewał. 22-letnia prażanka w drodze do największego sukcesu w karierze pokonała między innymi wiceliderkę rankingu WTA Simonę Halep i rozstawioną z "trójką" Sarę Errani. W żadnym z czterech zwycięskich pojedynków w turnieju Czeszka nie straciła nawet seta.
W meczu finałowym Allertová nie miała szans z 35-krotną finalistką turniejów WTA. Od stanu 1:2 w I secie nie oddała swojej przeciwniczce nawet gema. Czeszka miała okazję by nawiązać choć trochę walki w drugiej partii, jednak nie wykorzystała żadnego z trzech breakpointów, a Serbka dalej kroczyła po zwycięstwo. To 14. tytuł w karierze Janković, drugi zdobyty w Azji. Pierwszy miał miejsce w 2008 roku w Pekinie.
Zaledwie 16 gemów w drodze po triumf w Kantonie straciły Martina Hingis i Sania Mirza. W finale w niecałą godzinę uporały się z chińskimi nastolatkami Shilin Xu i Xiaodi You. To szóste turniejowe zwycięstwo Szwajcarki i Hinduski w tym sezonie.
Guangzhou Women's Open, Kanton (Chiny)
WTA International, kort twardy, pula nagród 250 tys. dolarów
sobota, 26 września
finał gry pojedynczej:
Jelena Janković (Serbia, 4) - Denisa Allertová (Czechy) 6:2, 6:0
finał gry podwójnej:
Martina Hingis (Szwajcaria, 1) / Sania Mirza (Indie, 1) - Shilin Xu (Chiny) / Xiaodi You (Chiny) 6:3, 6:1
Niezależnie to fajnie, że jeszcze Jelena coś wygrała.