W sobotnim meczu I rundy eliminacji japońskich zawodów Michał Przysiężny zmierzył się z najwyżej rozstawionym Donaldem Youngiem i po 80 minutach przegrał 1:6, 6:7(1). W premierowej odsłonie głogowianin omal nie poległ do zera, ale zdołał utrzymać serwis w piątym gemie.
31-letni Polak podjął walkę w drugim secie, w którym miał trzy okazje na przełamanie. Klasyfikowany na 50. miejscu w rankingu ATP Amerykanin nie dał sobie jednak odebrać serwisu, a w tie breaku pewnie triumfował do 1.
To nie był dobry mecz w wykonaniu naszego reprezentanta. Przysiężny popełnił aż osiem podwójnych błędów, a na returnie wygrał zaledwie 29 proc. wszystkich punktów. Young zapisał na swoje konto 80 ze 140 rozegranych piłek.
Przysiężny, aktualnie 159. rakieta globu, nie powtórzy zatem wyniku z zeszłego roku, kiedy pokonał najpierw w singlu klasyfikowanego na 12. miejscu w świecie Jo-Wilfrieda Tsongę, a następnie wspólnie z Pierre'em-Huguesem Herbertem sięgnął po tytuł w deblu.
Przed szansą na awans do głównej drabinki stanie za to w niedzielę leworęczny Young, którego przeciwnikiem będzie Japończyk Hiroki Moriya, sobotni pogromca oznaczonego numerem ósmym innego reprezentanta gospodarzy, Yuichiego Sugity.
Rakuten Japan Open Tennis Championships, Tokio (Japonia)
ATP World Tour 500, kort twardy, pula nagród 1,263 mln dolarów
sobota, 3 października
I runda eliminacji gry pojedynczej:
Donald Young (USA, 1) - Michał Przysiężny (Polska) 6:1, 7:6(1)