WTA Pekin: Coco Vandeweghe po raz czwarty, Agnieszka Radwańska walczy o punkty

26-letnia krakowianka jest jedną z czterech byłych triumfatorek China Open, które znalazły się w głównej drabince pekińskich zawodów. Agnieszka Radwańska zwyciężyła tutaj w 2011 roku, gdy po dotkliwej porażce w drugiej partii meczu z Andreą Petković odrodziła się i w trzech setach pokonała reprezentantkę Niemiec. Polka skompletowała wówczas azjatycki dublet, bowiem tydzień wcześniej okazała się najlepsza w Tokio.

Teraz Radwańska bardzo by chciała, aby wydarzenia z tamtego sezonu się powtórzyły. Siódma obecnie rakieta świata pilnie potrzebuje punktów do światowego rankingu, ponieważ ciągle pozostaje w grze o Mistrzostwa WTA. W Pekinie może ich zdobyć aż 1000, co powinno wystarczyć do zapewnienia sobie biletu do Singapuru. Po tytuł w Tokio, choć rangi WTA Premier, już sięgnęła, zatem nadszedł czas na podbój chińskiej stolicy. Łatwo o to z pewnością nie będzie, gdyż matematyczne szanse na wyjazd do Masters zachowało jeszcze ponad 20 zawodniczek.

Na początek China Open 2015 stara znajoma, Coco Vandeweghe. O Amerykance pisaliśmy już wielokrotnie, wszak to była podopieczna Macieja Synówki. Polski trener doprowadził ją do premierowego tytułu w głównym cyklu w holenderskim Den Bosch oraz przybliżył do wejścia do Top 30. Później jednak ich współpraca nie układała się pomyślnie i tenisistka z Rancho Santa Fe zatrudniła po Rolandzie Garrosie Craiga Kardona. Z nowym sztabem reprezentantka USA dotarła do ćwierćfinału Wimbledonu, tocząc na tym etapie zacięty bój z Marią Szarapową.

Licząca sobie 23 lata Vandeweghe uwielbia rozgrywać wymiany zza linii końcowej, skąd stara się bombardować przeciwniczki potężnymi uderzeniami z forhendu czy też bekhendu. Amerykanka ma znakomity pierwszy serwis, ale do sukcesu w starciu z Radwańską jej to nie wystarcza. W ciągu ostatnich 12 miesięcy panie grały ze sobą trzykrotnie i za każdym razem w dwóch setach wygrywała krakowianka. W zeszłym roku spotkały się w Pekinie i Polka zwyciężyła 6:4, 6:3. Potem był jeszcze pogrom w New Haven i trzecie starcie przed dwoma tygodniami w Tokio, gdzie Amerykanka ugrała sześć gemów.

Po porażce w I rundzie Wuhan Open z Venus Williams Radwańska szybko udała się do Pekinu, by zregenerować się i spokojnie przygotować do bardzo ważnych zawodów. Vandeweghe natomiast osiągnęła w Wuhanie ćwierćfinał, w którym przy stanie 1:6, 1:3 skreczowała z powodu urazu lewej kostki i do dalszej fazy awansowała Andżelika Kerber. Amerykanka udała się w drogę do Pekinu, ale jej stan zdrowotny pozostaje pod znakiem zapytania. Jeśli Vandeweghe wyjdzie na kort, to mądrze grająca Polka nie powinna mieć większych problemów z poprawieniem perfekcyjnego bilansu.

China Open, Pekin (Chiny) WTA Premier Mandatory, kort twardy, pula nagród 5,678 mln dolarów niedziela, 4 października

I runda: Lotus Court, czwarty mecz od godz. 6:30 czasu polskiego

Bilans spotkań pomiędzy Agnieszką Radwańską a Coco Vandeweghe (główny cykl):

Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online. (link sponsorowany)