Jeszcze w niedzielę Jerzy Janowicz starał się o największe trofeum w karierze, lecz w finale halowego challengera w Orleanie nie sprostał po trzysetowym boju Janowi-Lennardowi Struffowi. 24-letni łodzianin awansował w poniedziałek na 61. miejsce w rankingu ATP, ale do Mons już nie pojechał, ponieważ wycofał się z powodu kontuzji lewego kolana.
Jeszcze wczoraj dla pocieszenia CS GO a już dzisiaj po zabiegu w Carolina Medical Center. Na Wiedeń będę gotowy...
Posted by Jerzy Janowicz on 7 października 2015
Wybitny specjalista w dziedzinie ortopedii i medycyny sportowej, doktor Robert Śmigielski, stwierdził, że Polak gra z naderwanym przyczepem więzadła rzepki w lewym kolanie. Kolejne starty łodzianina w męskich rozgrywkach ATP w Wiedniu, Bazylei i Paryżu stanęły tym samym pod znakiem zapytania, ale łodzianin nie zamierza z nich rezygnować.
- Jeszcze wczoraj dla pocieszenia CS GO, a już dzisiaj po zabiegu w Carolina Medical Center. Na Wiedeń będę gotowy - napisał na swoim profilu na Facebooku Janowicz, który jest już po zabiegach w warszawskiej klinice. Polski tenisista dał tym samym do zrozumienia, że chce wziąć udział w rozpoczynających się 19 października halowych zawodach rangi ATP World Tour 500 w austriackiej stolicy.
Cieszę się, że Jerzula chce grać, stara się polepszyć swoje miejsce w szeregu. Mam też nadzieję, ze nie pogorszy swojego stanu zdrowia.
Jestem z T Czytaj całość