Jerzy Janowicz w Wiedniu do tej pory wystąpił tylko raz. W 2011 roku nie przeszedł kwalifikacji, przegrywając w II rundzie zmagań eliminacyjnych z Maxime'em Authomem.
Tegoroczny start będzie więc oficjalnym debiutem łodzianina w Erste Bank Open. Najlepszy polski tenisista nie dość, że zmaga się z urazem kolana, to jeszcze nie miał szczęścia w losowaniu. W I rundzie zmierzy się z faworytem miejscowej publiczności, wielką nadzieją austriackiego tenisa, Dominikiem Thiemem, który mimo że ma dopiero 22 lata, jest już 18. tenisistą świata. W imprezie rozgrywanej w słynnej hali Wiener Stadthalle Thiem otrzymał piąty numer rozstawienia.
Jeżeli Polak przejdzie pierwszą przeszkodę, w II rundzie zmierzy się ze Steve'em Johnsonem bądź z Ołeksandrem Dołgopołowem, z którym ma bilans 0-3.
Potencjalnym rywalem Janowicza w ćwierćfinale jest Kevin Anderson. Afrykaner, turniejowa "dwójka", w I rundzie zagra z Andreasem Haiderem-Maurerem, a zwycięzca tego pojedynku o 1/4 finału zagra z lepszym z pary Gerald Melzer - Jiří Veselý.
Do dolnej części drabinki trafili również znakomicie serwujący John Isner oraz Ivo Karlović, a także groźni w warunkach halowych Serhij Stachowski i Ernests Gulbis.
Po odmowach Rogera Federera oraz Rafaela Nadala i rezygnacji z obrony tytułu Andy'ego Murraya największą gwiazdą tegorocznej edycji Erste Bank Open będzie David Ferrer, który na otwarcie stanie naprzeciw Alberta Ramosa. Bardzo interesująco zapowiada się też spotkanie Jo-Wilfrieda Tsongi z Tommym Haasem. W wiedeńskiej Stadthalle wystąpią także m.in. Fabio Fognini i Gael Monfils.
Życzę mu jak najlepiej i będę z całego serducha kibicować !!!!