13 tys. kibiców przyszło pożegnać najlepszego tenisistę w historii Finlandii. Na początek rozegrany został pojedynek deblowy, w którym partnerem Jarkko Nieminena był legendarny hokeista z kraju Suomi, Teemu Selanne. Roger Federer także miał godnego towarzysza, wszak na kort wyszedł razem z nim Peter Forsberg. Szwajcarsko-szwedzki duet okazał się jednak gorszy od gospodarzy, którzy zwyciężyli 6:3.
Po zakończeniu zmagań deblowych przyszedł czas na główne wydarzenie wieczoru - pojedynek Nieminena z Federerem. Na zawodowych kortach obaj panowie grali ze sobą 15 razy i zawsze zwyciężał Maestro z Bazylei. Szwajcar nie oszczędził pochodzącego z Masku 34-latka także w meczu pokazowym, bowiem po dwusetowym boju triumfował ostatecznie 7:6(4), 7:6(7).
#TheFinalNight En la exhibición de despedida de Jarkko Nieminen, Roger Federer venció al finés 76 76. ¡Adios Jarkko! pic.twitter.com/3u2bC0jmSB
— Tenis Break (@Tenis_Break) November 9, 2015
Nieminen rozpoczął profesjonalne starty w 2000 roku i w ciągu 15 lat zawodowej kariery wystąpił w 13 finałach w głównym cyklu i dwa z nich wygrał (Auckland 2006, Sydney 2012). W Wielkim Szlemie dotarł do ćwierćfinału Australian Open (2008), Wimbledonu (2006), US Open (2005) i tylko na mączce na kortach Rolanda Garrosa najdalej był w IV rundzie (2003).
Najlepszy fiński tenisista w historii zdobył również pięć tytułów w deblu, ostatni na przełomie lutego i marca bieżącego roku w parze z Andre Sa w Buenos Aires. Najwyżej w rankingu singlowym notowany był na 13. miejscu (2006), zaś w deblowym na 42. pozycji (2008). Ostatni mecz na zawodowych kortach Nieminen rozegrał podczas halowego turnieju w Sztokholmie, gdzie w I rundzie pokonał go Nicolás Almagro.
A tak w ogóle "pożegnali" w tym tytule bardziej mi się z ostatnią drogą kojarzy.....