- Czasami bywają takie dni, że nie czujesz się najlepiej, a nawet masz świadomość tego, że do najlepszego wiele ci brakuje - mówił na konferencji prasowej Novak Djoković.
Wtorkowy mecz był 43. pojedynkiem pomiędzy Serbem a Rogerem Federerem. Belgradczyk mógł wyjść na prowadzenie w bilansie bezpośrednich konfrontacji ze Szwajcarem, ale przegrał i znów w bojach z Maestro jest "na minusie" (21-22).
- Muszę oddać Rogerowi, że znakomicie zmieniał rytm akcji, w wymianach za każdym razem odgrywając mi inną piłkę. Często używał slajsa, ale też rotacji topspinowej, co było bardzo mądre - skomentował lider rankingu ATP.
- On poruszał się bardzo sprawnie i był efektywny. Ja za to popełniłem wiele niewymuszonych błędów. Tak właściwie w drugim secie oddałem mu zwycięstwo - ocenił Serb.
- Taki jest sport. Czasami zdarzają się takie mecze jak ten. Jedyny pozytyw to fakt, że w Finałach ATP World Tour jest faza grupowa, więc ciągle mam szansę na awans do półfinału - dodał.
Po dwóch kolejkach w Grupie A Djoković legitymuje się bilansem jednego zwycięstwa oraz jednej porażki i ciągle ma duże szanse na awans do 1/2 finału. Znajdzie się w półfinale, jeżeli pokona w piątek Tomasa Berdycha bądź przegra z Czechem w trzech setach i pewny awansu Federer wygra z Keiem Nishikorim.
Chylę czółka Nole, za tak szczerze wypowiedziane słowa. Przede wszystkim za pochwały pod adresem Federera :))