Finały ATP World Tour: Dzień próby liderów. Novak Djoković i bracia Bryanowie zagrają o półfinał

Przed ostatnią kolejką Finałów ATP World Tour liderzy rankingów stoją pod ścianą. Aby zagrać w półfinale, Novak Djoković nie może przegrać w dwóch setach z Tomasem Berdychem, a Bob i Mike Bryanowie muszą pokonać Jamiego Murraya i Johna Peersa.

Roger Federer (Szwajcaria, 3) - Kei Nishikori (Japonia, 8)

W tegorocznych Finałach ATP World Tour Federer nie zaznał porażki, Najpierw wygrał z Tomasem Berdychem, a następnie w fantastycznym stylu poradził sobie z Novakiem Djokoviciem, przerywając imponujące serie zwycięstw Serba. Maestro jest chwalony. Uwagę zwraca nie tylko stylem gry, ale i nowym wizerunkiem. We wtorek pojawił się na korcie z widocznym zarostem na twarzy, co od razu zwróciło uwagę sympatyków tenisa. - Nie zastosowałem żadnej szalonej taktyki. Po prostu zagrałem bardzo solidny mecz. Znamy się bardzo dobrze, bo graliśmy w przeszłości wiele razy. On starał się cały czas wywierać na mnie presję. Na szczęście ten wieczór należał do mnie - powiedział po meczu z Djokoviciem.

Dzięki pokonaniu Serba, Federer 13. raz w 14. występie w turnieju wieńczącym sezon awansował do półfinału. Tenisista z Bazylei w Londynie walczy nie tylko o szósty tytuł w Masters, ale i o pozycję wicelidera rankingu ATP na koniec sezonu. Aby tego dokonać, musi wygrać cały turniej bez porażki w grupie, a Andy Murray nie może w piątek pokonać Stana Wawrinki.

Nishikori natomiast odebrał lekcję od Djokovicia, kończąc spotkanie z dwoma gemami w dorobku. W drugim meczu, z Berdychem, zaprezentował się już lepiej i wygrał z Czechem 7:5, 3:6, 6:3. Teraz stanie przed kolejnym trudnym wyzwaniem. Z Federerem Japończyk grał dotychczas pięciokrotnie i wygrał dwa pojedynki. Ostatniego spotkania jednak miło nie wspomina - w fazie grupowej zeszłorocznych Finałów ATP World Tour przegrał ze Szwajcarem 3:6, 2:6. Jeżeli przegra także w czwartek, pożegna się z turniejem.

Bilans spotkań pomiędzy Rogerem Federerem a Keiem Nishikorim (główny cykl):

RokTurniejEtapZwycięzcaWynik
2013 Bazylea finał Federer 6:1, 6:3
2014 Madryt III runda Nishikori 6:4, 1:6, 6:2
2014 Miami ćwierćfinał Nishikori 3:6, 7:5, 6:4
2014 Halle półfinał Federer 6:3, 7:6(4)
2014 Finały ATP World Tour faza grupowa Federer 6:3, 6:2

Novak Djoković (Serbia, 1) - Tomas Berdych (Czechy, 5)

Przegrywając z Federerem, Djoković zakończył swoje niezwykłe serie zwycięstw. Była to jego pierwsza porażka od 23 meczów w obecnym sezonie, od 15 w Finałach ATP World Tour i od 38 w hali. Nic dziwnego, że Serb był bardzo niezadowolony z siebie. - Czasami bywają takie dni, że nie czujesz się najlepiej, a nawet masz świadomość tego, że do najlepszego wiele ci brakuje. Muszę oddać Rogerowi, że znakomicie zmieniał rytm akcji, w wymianach za każdym razem odgrywając mi inną piłkę. Często używał slajsa, ale też rotacji topspinowej, co było bardzo mądre. On poruszał się bardzo sprawnie i był efektywny. Ja za to popełniłem wiele niewymuszonych błędów. Tak właściwie w drugim secie oddałem mu zwycięstwo - mówił lider rankingu ATP.

Berdych do trzeciej kolejki przystępuje bez zwycięstwa. Najpierw przegrał 4:6, 2:6 z Federerem, a następnie w trzech partiach uległ Nishikoriemu. Faworytem meczu z Djokoviciem także nie jest. Z Serbem mierzył się dotychczas 22-krotnie i wygrał tylko dwa razy. W Finałach ATP World Tour naprzeciw belgradczyka stanie po raz piąty. Wszystkie poprzednie mecze przegrał. W zeszłorocznym Masters był w identycznej sytuacji jak obecnie. W ostatnim meczu zagrał z Djokoviciem i musiał zwyciężyć, by myśleć o awansie do 1/2 finału. Poległ 2:6, 2:6.

Bilans spotkań pomiędzy Novakiem Djokoviciem a Tomášem Berdychem (główny cykl):

RokTurniejEtapZwycięzcaWynik
2008 Bangkok półfinał Djoković 7:5, 6:1
2009 Miami IV runda Djoković 6:3, 6:2
2010 Wimbledon półfinał Berdych 6:3, 7:6(9), 6:3
2010 Puchar Davisa półfinał Djoković 4:6, 6:3, 6:2, 6:4
2010 Finały ATP World Tour faza grupowa Djoković 6:3, 6:3
2011 Australian Open ćwierćfinał Djoković 6:1, 7:6(5), 6:1
2011 Dubaj półfinał Djoković 6:7(5), 6:2, 4:2 i krecz
2011 Cincinnati półfinał Djoković 7:5 i krecz
2011 Finały ATP World Tour faza grupowa Djoković 3:6, 6:3, 7:6(3)
2012 Monte Carlo półfinał Djoković 4:6, 6:3, 6:2
2012 Szanghaj półfinał Djoković 6:2, 6:4
2012 Finały ATP World Tour faza grupowa Djoković 6:2, 7:6(6)
2013 Australian Open ćwierćfinał Djoković 6:1, 4:6, 6:1, 6:4
2013 Dubaj finał Djoković 7:5, 6:3
2013 Rzym ćwierćfinał Berdych 2:6, 7:5, 6:4
2013 Wimbledon ćwierćfinał Djoković 7:6(5), 6:4, 6:3
2013 Puchar Davisa finał Djoković 6:4, 7:6(5), 6:2
2014 Pekin finał Djoković 6:0, 6:2
2014 Finały ATP World Tour faza grupowa Djoković 6:2, 6:2
2015 Dubaj półfinał Djoković 6:0, 5:7, 6:4
2015 Monte Carlo finał Djoković 7:5, 4:6, 6:3
2015 Paryz półfinał Djoković 7:6(3), 7:6(8)

Możliwe scenariusze w Grupie A:

W Grupie A walka toczyć się będzie o drugie miejsce w 1/2 finału. Pewny awansu jest już Federer, ale Szwajcar z pewnością będzie chciał zakończyć rozgrywki na pierwszym miejscu. W najgorszej sytuacji znajduje się Berdych, który musi pokonać Djokovicia w dwóch setach i liczyć na to, że Federer poradzi sobie z Nishikorim. Co ciekawe, Djoković może znaleźć się w najlepszej "czwórce" nawet jeśli przegra z Berdychem w trzech partiach.

[b]Federer w dwóch[/b][b]Federer w trzech[/b][b]Nishikori w dwóch[/b][b]Nishikori w trzech[/b]
Djoković w dwóch Federer i Djoković Federer i Djoković Federer i Djoković Federer i Djoković
Djoković w trzech Federer i Djoković Federer i Djoković Federer i Djoković Federer i Djoković
Berdych w dwóch Federer i Berdych Federer i Berdych Nishikori i Federer Nishikori i Federer
Berdych w trzech Federer i Djoković Federer i Djoković Nishikori i Federer Nishikori i Federer

Bob Bryan (USA, 1) / Mike Bryan (USA, 1) - Jamie Murray (Wielka Brytania, 4) / John Peers (Australia, 4)

Obie pary mają po jednym zwycięstwie i jednej porażce. Przegrane zanotowali z duetem Rohan Bopanna / Florin Mergea, natomiast pokonali debiutujących w Finałach ATP World Tour Simone Bolellego i Fabio Fogniniego. W piątek zmierzą się ze sobą po raz szósty. Bilans jest korzystny dla braci Bryanów, którzy z Brytyjczykiem i Australijczykiem wygrali trzykrotnie, w tym ostatnią konfrontację  - w sierpniu obecnego roku w Waszyngtonie.

Mecz broniących tytułów Bryanów z Murrayem i Peersem będzie nie tylko bezpośrednią konfrontacją tych duetów o awans do półfinału tegorocznego Masters, ale także kolejnym aktem rywalizacji o zakończenie sezonu jako najlepsza para świata. Przegrani ostatecznie stracą na to szansę.

Simone Bolelli (Włochy, 5) / Fabio Fognini (Włochy, 5) - Rohan Bopanna (Indie, 8) / Florin Mergea (Rumunia, 8)

Pojedynek bez znaczenia dla losów rywalizacji w Grupie A. Bolelli i Fognini nie mają już szans na półfinał, natomiast robiący furorę w hali O2 Bopanna i Mergea, najniżej rozstawiony duet tegorocznego Masters, są już pewni awansu, i to z pierwszego miejsca.

Finały ATP World Tour, Londyn (Wielka Brytania)
Tour Championships, kort twardy w hali, pula nagród 7 mln dolarów
czwartek, 19 listopada

Plan gier 5. dnia Finałów ATP World Tour 2015:

od godz. 13:00 czasu polskiego
Simone Bolelli (Włochy, 5) / Fabio Fognini (Włochy, 5) - Rohan Bopanna (Indie, 8) / Florin Mergea (Rumunia, 8)

nie przed godz. 15:00 czasu polskiego
Roger Federer (Szwajcaria, 3) - Kei Nishikori (Japonia, 8)

nie przed godz. 19:00 czasu polskiego
Bob Bryan (USA, 1) / Mike Bryan (USA, 1) - Jamie Murray (Wielka Brytania, 4) / John Peers (Australia, 4)

nie przed godz. 21:00 czasu polskiego
Novak Djoković (Serbia, 1) - Tomáš Berdych (Czechy, 5)

Finały ATP World Tour: Wyniki i tabele

Komentarze (18)
avatar
rysiu962
19.11.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Fajnie teraz napisaliście o Agnieszce.Cuda się zdarzają,przydało by się jeszcze mocniejsze uderzenie.:))) 
Seb Glamour
19.11.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Cała nadzieja w Tomaszku teraz.... 
avatar
jadro ciemnosci
19.11.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Chyba jednak Roger zabierze Japończykowi tą iskierkę nadziei. 
avatar
rysiu962
19.11.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bardzo ładnie rozpisany dzisiejszy dzień,z meczami tenisowymi.Czytelny i zrozumiały.Nie patrzyłem specjalnie który red.pisał,od tej pory już będę.Miłej pracy.