W niedzielę Guido Pella (ATP 76) wygrał challengera w Montevideo i udał się do swojego rodzinnego Buenos Aires. We wtorek Argentyńczyk spóźnił się na samolot. Do São Paulo dotarł wieczorem i nie miał już kiedy przeprowadzić trening przed Finałami ATP Challenger Tour. Nie przeszkodziło mu to w dobrym rozpoczęciu imprezy. W środę pokonał 3:6, 6:1, 6:3 Radu Albota (ATP 120) po godzinie i 50 minutach.
Początek należał zdecydowanie do reprezentanta Mołdawii, który w I secie prowadził 5:0. Pella jednak odwrócił losy tej konfrontacji. W całym spotkaniu Argentyńczyk wykorzystał pięć z 16 break pointów i w sumie zdobył o 10 punktów więcej od rywala (88-78). W tym sezonie Pella triumfował w czterech challengerach (San Luis Potosi, São Paulo, Porto Alegre i Montevideo). Albot w Kalkucie wywalczył drugi tytuł tej rangi. W 2013 roku zwyciężył w Ferganie (Uzbekistan).
- Wiedziałem, że będzie trudno, ponieważ nie miałem szansy, by trochę więcej na tym korcie potrenować i musiałem zagrać bardziej sercem. Radu miał dobry początek, a ja nie czułem się komfortowo, ale później było już lepiej. Granie w Finałach ATP Challenger Tour to zawsze coś niesamowitego. Mam szczęście wystąpić w tej imprezie po raz drugi i na otwarcie tegorocznej edycji udało mi się wygrać mecz - powiedział Pella, mistrz imprezy z 2012 roku.
Guilherme Clezar (ATP 186) pokonał 7:5, 6:4 Marco Cecchinato (ATP 89). W trwającym 80 minut spotkaniu Brazylijczyk miał mniej asów od Włocha (7-12), ale przy swoim pierwszym podaniu zgarnął 30 z 37 punktów. Reprezentant gospodarzy obronił dwa break pointy, a sam wykorzystał dwie z trzech szans na przełamanie. Wziął on na Cecchinato rewanż za bolesną porażkę (0:6, 0:6), jaką poniósł w czerwcu we włoskiej miejscowości Caltanissetta.
Clezar był rewelacją Finałów ATP Challenger Tour w ubiegłym sezonie. Pokonał trzech tenisistów z czołowej 100 rankingu i dopiero w finale uległ Diego Schwartzmanowi. W swojej karierze Brazylijczyk wygrał dwa challengery, oba w swojej ojczyźnie (Rio Quente 2012 i Campinas 2013). Jego najlepszy tegoroczny rezultat to finał w chilijskim Santiago. 23-letni Cecchinato w tym sezonie triumfował w Turynie i to jego drugi tytuł w zawodach tej rangi (po San Marino 2013).
Inigo Cervantes (ATP 98) posłał 10 asów i pokonał 4:6, 7:6(3), 7:5 Daniela Muñoza de la Navę (ATP 87). Zwycięzca tej potyczki 30 listopada będzie obchodził 26 urodziny. Odniósł on drugie w sezonie zwycięstwo nad rodakiem. W kwalifikacjach do turnieju w Hamburgu również wygrał w trzech setach. 33-letni Muñoz de la Nava zgarnął 45 z 49 punktów przy swoim pierwszym podaniu. W sumie jego łupem padły 104 z 205 rozegranych piłek. Obaj Hiszpanie zaliczyli po dwa przełamania. Spotkanie trwało dwie godziny i 29 minut.
Cervantes jest liderem pod względem liczby odniesionych zwycięstw w sezonie w cyklu ATP Challenger Tour. W środę wygrał 46. mecz. W ubiegłym tygodniu osiągnął on finał w Montevideo, a w poniedziałek zadebiutował w Top 100 rankingu. W tym sezonie obaj Hiszpanie wygrali po trzy challengery. Cervantes zwyciężył w Ostrawie, Vicenzy i Marburgu, a Muñoz de la Nava triumfował w Neapolu, Moskwie i Meknes.
Rozstawiony z numerem pierwszym Paolo Lorenzi (ATP 68) wygrał 4:6, 6:3, 6:4 z Farrukhem Dustowem (ATP 161) po dwóch godzinach i 22 minutach walki. Włoch wykorzystał trzy z 11 break pointów i zgarnął 35 z 47 punktów przy własnym pierwszym podaniu. 33-letni Lorenzi w tym roku zwyciężył w czterech turniejach rangi ATP Challenger Tour (Eskişehir, Cortina, Pereira, Medellin). Dustow triumfował we Wrocławiu i w tureckim mieście Ağrı.
Trzy z czterech dotychczasowych edycji Finałów ATP Challenger Tour wygrali Argentyńczycy. W 2012 roku najlepszy był Guido Pella, a w ubiegłym sezonie triumfował Diego Schwartzman. Pozostali zwycięzcy imprezy to Cedrik-Marcel Stebe (2011) i Filippo Volandri (2013).
Podobnie jak w londyńskim Masters, także w Finałach ATP Challenger Tour obowiązuje podział na dwie grupy. Dwaj najlepsi tenisiści z każdej z nich awansują do półfinału. W Grupie A znaleźli się Lorenzi (nr 1), Muñoz de la Nava (nr 3), Cervantes (nr 5) i Dustow (nr 7). Do Grupy B trafili Pella (nr 2), Cecchinato (nr 4), Albot (nr 6) i Clezar (nr 8). Jeżeli triumfator imprezy nie poniesie porażki do jego rankingu dopisanych zostanie 125 punktów oraz wzbogaci się o 91 200 dolarów.
Od środy do piątku trwać będzie rywalizacja w grupach, każdego dnia po cztery spotkania. Półfinały zaplanowano na sobotę, a finał odbędzie się w niedzielę 29 listopada.
Finały ATP Challenger Tour, São Paulo (Brazylia)
Tour Championships (Challenger Series), kort ziemny w hali, pula nagród 220 tys. dolarów
środa, 25 listopada
Grupa A:
Paolo Lorenzi (Włochy, 1) - Farrukh Dustow (Uzbekistan, 7) 4:6, 6:3, 6:4
Íñigo Cervantes (Hiszpania, 5) - Daniel Muñoz de la Nava (Hiszpania, 3) 4:6, 7:6(3), 7:5
M | Zawodnik | Mecze | Sety | Gemy |
---|---|---|---|---|
1 | Paolo Lorenzi (Włochy, 1) | 1-0 | 2-1 | 16-13 |
2 | Íñigo Cervantes (Hiszpania, 5) | 1-0 | 2-1 | 18-17 |
3 | Daniel Muñoz de la Nava (Hiszpania, 3) | 0-1 | 1-2 | 17-18 |
4 | Farrukh Dustow (Uzbekistan, 7) | 0-1 | 1-2 | 13-16 |
Grupa B:
Guido Pella (Argentyna, 2) - Radu Albot (Mołdawia, 6) 3:6, 6:1, 6:3
Guilherme Clezar (Brazylia, 8/WC) - Marco Cecchinato (Włochy, 4) 7:5, 6:4
M | Zawodnik | Mecze | Sety | Gemy |
---|---|---|---|---|
1 | Guilherme Clezar (Brazylia, 8/WC) | 1-0 | 2-0 | 13-9 |
2 | Guido Pella (Argentyna, 2) | 1-0 | 2-1 | 15-10 |
3 | Radu Albot (Mołdawia, 6) | 0-1 | 1-2 | 10-15 |
4 | Marco Cecchinato (Włochy, 4) | 0-1 | 0-2 | 9-13 |