Roger Federer w sezonie 2015 dwukrotnie awansował do finału imprezy wielkoszlemowej, jednak na jego drodze za każdym razem stawał Novak Djoković. Szwajcar w obu pojedynkach zdołał wygrać po jednym secie. Operujący jednoręcznym bekhendem tenisista w samych superlatywach wypowiada się o obecnym liderze rankingu, jednak podkreśla bardzo wyraźnie, że zamierza go dogonić.
- Sezon 2015 mogę zaliczyć do bardzo dobrych - powiedział Federer w trakcie trwania International Premier Tennis League. - Jedynym problemem był Novak, któremu bardzo trudno było się przeciwstawić, zwłaszcza w ważnych turniejach. Jego pewność siebie jest wręcz przeogromna.
- Mamy nadzieję, że pewnego dnia jego dominacja się skończy i oby przyszło to szybciej, niż później. Ciężko pracujemy, aby go dogonić. Ja bardzo się staram, żeby to uczynić i stać się najlepszym tenisistą, jakim mogę być. Również mam na myśli przyszły rok. Chociaż niestety nie udało mi się zdobyć tytułu wielkoszlemowego, jestem zadowolony z tego sezonu.
Niedawno do zespołu Szwajcara dołączył Ivan Ljubicić, występujący w rozgrywkach do 2012 roku. Federer przyznał, że nigdy wcześniej nie współpracował z osobą, która rywalizowała z jego obecnymi przeciwnikami.
- Cieszę się, że Ivan dołączył do drużyny. Od wielu lat znamy się bardzo dobrze. Jest świetnym facetem. W przeszłości rywalizował z wieloma tenisistami, z którymi ja teraz gram. Wcześniej nie miałem takiej osoby w swoim sztabie szkoleniowym. Zawsze trenowałem pod okiem osób z różnych generacji - dodał.