W pierwszym secie meczu Novaka Djokovicia z Leonardo Mayerem niespodzianki nie było. Lider rankingu ATP wykorzystał słabszy serwis Argentyńczyka i trzykrotnie przełamał jego podanie, zwyciężając w partii otwarcia 6:3.
Problemy Serba zaczęły się w drugiej odsłonie, na początku której numer jeden argentyńskiego tenisa postarał się o breaka. Djoković ruszył w pogoń za notowanym obecnie na 35. pozycji w świecie rywalem, ale przegrywał już 3:5.
Mayer nie wytrzymał presji w 10. gemie. Podający po seta 28-latek z Buenos Aires popełnił cztery niewymuszone błędy, a najlepszy obecnie tenisista świata nie zamierzał już przedłużać spotkania. Djoković wygrał cztery gemy z rzędu i cały mecz po 93 minutach 6:3, 7:5.
Fani tenisa będą w piątek świadkami 24. pojedynku Serba z Tomasem Berdychem. Stanie się tak, ponieważ oznaczony "trójką" Czech nie dał w czwartek szans starającemu się o premierowy półfinał w głównym cyklu Kyle'owi Edmundowi. Brytyjczyk przegrał po 81 minutach 3:6, 2:6, ale z pobytu w Katarze może być zadowolony, gdyż w poniedziałek poprawi najwyższą w karierze 99. pozycję.
Qatar ExxonMobil Open, Ad-Dauha (Katar)
ATP World Tour 250, kort twardy, pula nagród 1,1 mln dolarów
czwartek, 7 stycznia
ćwierćfinał gry pojedynczej:
Novak Djoković (Serbia, 1) - Leonardo Mayer (Argentyna, 8) 6:3, 7:5
Tomas Berdych (Czechy, 3) - Kyle Edmund (Wielka Brytania, Q) 6:3, 6:2