Petra Kvitova nie szuka trenera. "Radzę sobie sama"

Petra Kvitova niedawno zakończyła długoletnią współpracę z Davidem Kotyzą i do Dubaju przyjechała bez szkoleniowca. Czeszka przyznała, że potrafi sobie sama poradzić i na razie nie szuka wsparcia.

Karolina Konstańczak
Karolina Konstańczak

Petra Kvitova trenowała pod okiem Davida Kotyzy przez siedem lat, czyli większość swojej profesjonalnej kariery. Trzy tygodnie temu leworęczna tenisistka zupełnie niespodziewanie poinformowała o zakończeniu współpracy ze swoim rodakiem i do Dubaju przyjechała bez wsparcia.

- Poczułam, że potrzebuję czegoś nowego w swojej grze - powiedziała Kvitova na konferencji prasowej w Dubaju. - Nie myślcie, że już ze sobą nie rozmawiamy. Cały czas pozostajemy z Davidem w przyjacielskich relacjach, jednak nie jest już moim trenerem. Poczułam po prostu, że w pewnym sensie się nie rozwijam i właśnie dlatego podjęłam taką decyzję.

Czeszka zadebiutuje w roli swojej własnej trenerki w Dubaju. Dwukrotna triumfatorka Wimbledonu dostała od organizatorów wolny los, a jej rywalką w II rundzie będzie Madison Brengle.

- Obecnie nie mam trenera i radzę sobie sama. Mam nadzieję, że ta zmiana pozytywnie wpłynie na mój tenis. Czułam, że potrzebowałam tego kroku, aby się dowiedzieć, czego chcę i przede wszystkim, co zrobić, by znów dobrze grać.

Kvitova w ostatnich sezonach nie zachwycała regularnością w najważniejszych imprezach. Oprócz świetnego w swoim wykonaniu 2011 roku notowała pojedyncze zrywy. - Czuję obecnie coś w rodzaju wolności. Zarówno w czasie treningów, jak i meczów sama podejmuje wszystkie decyzje. Uczę się wiele o sobie, jako tenisistce. Jest to oczywiście spora odpowiedzialność - dodała.

Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online. (link sponsorowany)

Czy Petra Kvitova powinna zatrudnić nowego trenera?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×