Simona Halep: Niedługo wszystko wróci do normy

PAP/EPA / DAN HIMBRECHTS
PAP/EPA / DAN HIMBRECHTS

Simona Halep przegrała z kwalifikantką Jeleną Wiesniną w meczu otwarcia w stolicy Kataru. Porażka czwartej "rakiety" świata z pewnością może dziwić, bowiem prowadziła 1-0 w setach i 4:1 w drugiej partii.

W tym artykule dowiesz się o:

Oprócz półfinału w Sydney Simona Halep nie wygrała ani jednego spotkania w głównym cyklu. W I rundzie Australian Open zatrzymała ją Shuai Zhang, w meczu otwarcia w Dubaju przegrała z Aną Ivanović, a we wtorek w stolicy Kataru lepsza od niej okazała się Jelena Wiesnina, tenisistka z kwalifikacji.

Porażka Halep z pewnością może dziwić, bowiem wygrała pierwszego seta po tie breaku, a w drugim odskoczyła na 4:1. Rumunka od tego momentu zdobyła jednak zaledwie gema.

- Jestem nieco zmęczona - powiedziała Halep. - Czuję również rozczarowanie, ponieważ przegrałam pojedynek, prowadząc 1-0 w setach i 4:1 w drugiej partii. Taki jest jednak tenis. Muszę cały czas pracować, a niedługo wszystko wróci do normy.

Rumunka stara się nie zamartwiać kryzysem i wyznacza sobie mniejsze cele. Halep wierzy, że jej ciężka praca zaowocuje w przyszłości.  - Najpierw chciałabym wygrać jakiś mecz. Zależy mi również na tym, abym była zdrowa i mogła uczestniczyć we wszystkich turniejach. Cieszę się, że obecnie nie mam żadnych problemów zdrowotnych i jestem w stanie ciężko pracować. Chcę po prostu wychodzić na kort i triumfować - dodała.

Zobacz wideo: Kamil Stoch: Warunki były bardzo loteryjne

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Źródło artykułu: