Gdy Venus Williams wychodziła na kort centralny w Indian Wells, z głośników dało się usłyszeć piosenkę zespołu Jackson Five’s "I Want You Back". Publiczność głośno klaskała, a niektórzy ze zgromadzonych co jakiś czas skandowali słowa "Kochamy Cię Venus". Amerykanka była tak przejęta, że tuż po zajęciu miejsca na swojej ławeczce pomachała do kibiców. Uśmiech nie schodził z jej twarzy przez całą rozgrzewkę.
Welcome back! @VenusesWilliams returns to the @BNPParibasOpen after 15 years! #WTA https://t.co/wr7FU9gZ9X
— WTA (@WTA) 12 marca 2016
- Ten moment był niesamowity - powiedział Williams. - Nie spodziewałam się tak radosnego powrotu po 15 latach. Spotkało mnie wielkie szczęście.
- Jestem osobą, która nie odnajduje się zbyt dobrze w świetle reflektorów, więc w obliczu tak gorącego powitania poczułam się nieco onieśmielona. Podczas ceremonii losowania miałam szklane oczy. Wydaje mi się, że uśmiech nie schodził z mojej twarzy przez całą rozgrzewkę. Trudno mi było skupić się na graniu w tenisa - dodała.
Finalnie Williams przegrała 4:6, 3:6 z Kurumi Narą, jednak nawet w czasie konferencji prasowej uśmiechała się od ucha do ucha.
- Z pewnością przeżyłabym jeszcze większą radość, gdybym wygrała i mogła dzielić tę chwilę z publicznością, która tak bardzo mnie wspierała. Nie zawsze jednak wszystko układa się całkowicie po naszej myśli. Samo bycie tam dało mi szczęście. Nadal mogę wrócić za rok i osiągnąć więcej - dodała.