Kei Nishikori wyrównał swoje najlepsze osiągnięcie w historii startów w turnieju ATP w Indian Wells i awansował do 1/8 finału, ale by tego dokonać, musiał się mocno natrudzić. W III rundzie BNP Paribas Open Japończyk zmierzył się ze Steve'em Johnsonem i choć wygrał po dwóch tie breakach, niewiele zabrakło, a wynik mógłby być zupełnie inny.
W pierwszej partii Johnson prowadził już 5:2, lecz Nishikori zdołał wyrównać na 5:5. W rozstrzygającym tie breaku Amerykanin znów nie wykorzystał wielkiej szansy. Objął prowadzenie 6-2, lecz zmarnował cztery piłki setowe i przegrał 6-8. W drugiej odsłonie także o wszystkim decydował tie break, który znów był niezwykle wyrównany i ponownie padł łupem Japończyka, tym razem 7-5.
W ciągu godziny i 56 minut gry Nishikori zaserwował trzy asy, posłał 16 zagrań kończących, popełnił aż 30 niewymuszonych błędów, dwukrotnie został przełamany, wykorzystał dwa z sześciu break pointów oraz łącznie w całym meczu zdobył 88 punktów, o dwa więcej niż Johnson.
O ćwierćfinał BNP Paribas Open rozstawiony z numerem piątym Japończyk powalczy z innym Amerykaninem, Johnm Isnerem, z którym ma bilans 1-1. We wtorek Isner, turniejowa "dziewiątka", posłał 15 asów, po trafionym pierwszym podaniu nie przegrał żadnego punktu, ani razu nie musiał bronić się przed przełamaniem i pokonał Adriana Mannarino 6:4, 7:6(4).
Przed miesiącem w Rotterdamie Alexander Zverev po morderczej, prawie trzygodzinnej batalii wygrał z Gillesem Simonem. We wtorek w 1/16 finału zawodów w Indian Wells ci tenisiści spotkali się ponownie i znów zwyciężył Niemiec, ale tym razem zajęło mu to tylko 67 minut. 18-latek z Hamburga ograł Francuza 6:2, 6:2, zapisując na swoim koncie cztery asy, pięć breaków oraz 14 uderzeń wygrywających.
- Zwycięstwo 6:2, 6:2 z takim rywalem jak Gilles dodaje mi pewności siebie. To dla mnie świetny dzień. Wiedziałem, co muszę zrobić, aby wygrać. Musiałem być aktywny, dużo biegać i walczyć o każdy punkt - mówił Zverev, który w 1/8 finału stanie naprzeciw lepszego z pary Rafael Nadal - Fernando Verdasco.
Aż trzy godziny i kwadrans trwała hiszpańska batalia pomiędzy Feliciano Lopezem a Roberto Bautistą Zwycięsko wyszedł z niej Lopez, który nie załamał się zmarnowanymi dwoma piłkami meczowymi w drugim secie i ostatecznie pokonał rodaka 7:6(5), 6:7(10), 6:4. Tym samym tenisista z Madrytu trzeci raz w karierze znalazł się w IV rundzie turnieju w Indian Wells.
BNP Paribas Open, Indian Wells (USA)
ATP World Tour Masters 1000, kort twardy (Plexipave), pula nagród 6,134 mln dolarów
wtorek, 15 marca
III runda gry pojedynczej:
Kei Nishikori (Japonia, 5) - Steve Johnson (USA, 30) 7:6(6), 7:6(5)
John Isner (USA, 9) - Adrian Mannarino (Francja) 6:4, 7:6(4)
Feliciano Lopez (Hiszpania, 18) - Roberto Bautista (Hiszpania, 14) 7:6(5), 6:7(10), 6:4
Alexander Zverev (Niemcy) - Gilles Simon (Francja, 16) 6:2, 6:2