W wyniku nowych przepisów tenisiści pierwszej pięćdziesiątki rankingu ATP muszą informować o tym, co robią w trakcie jednej godziny każdego dnia i mogą w tym czasie zostać wezwani na kontrolę. - Te przepisy są bardzo niesprawiedliwe. Sprawiają, że czujesz się jak przestępca. Nawet moja matka nie wie, co robię każdego dnia. To bardzo trudne widzieć, gdzie się będzie jutro, zwłaszcza w tenisie - powiedział w wywiadzie udzielonym podczas turnieju ATP w Rotterdamie.
Dokładniejsze i częstsze kontrole dopingowe są głównie związane z faktem, że tenis to dyscyplina olimpijska. Zawodnik rodem z Majorki poważnie zastanawia się czy tak wielkie poświęcenia są tego warte: - Oczywiście chcemy by tenis był na Olimpiadzie, ale sądzę, że nie chcemy płacić za to aż tak wysokiej ceny. Jestem pierwszym, który chce, aby w tenisie panowała zdrowa i czysta rywalizacja, ale formy osiągania tego celu powinny być zupełnie inne - przyznał Hiszpan.
Podobne zdanie do Nadala w tej sprawie mają Brytyjczyk Andy Murray oraz Francuz Gilles Simon. Oni również są zdania, że nowe regulacje są bardzo uciążliwe dla tenisistów i bardzo utrudniają im normalne, codzienne życie.
Gilles Simon omal nie zdążył na jedną z kontroli w Paryżu: - Przełożyłem jeden ze swoich treningów na kortach im. Rolanda Garrosa i poszedłem do zoo ze swoją dziewczyną. Jednak nagle zostałem wyzwany przez kontrolerów - powiedział.
Murray stwierdził, że obowiązujące przepisy powinny być uproszczone. - Chciałbym, żeby kontrole poza zawodami odbywały się po sezonie, a następnie, żeby kontrole przeprowadzone były tylko podczas turniejów. Wtedy możemy być sprawdzani nawet 30 razy rocznie. Myślę, że to wystarczające, żeby sprawdzić czy ktoś próbuje oszukiwać czy też nie - powiedział Brytyjczyk.
Jeśli zawodnik opuści 3 kontrole w ciągu 18 miesięcy, to zostanie zdyskwalifikowany na dwa lata. Zarówno Simon jak i Murray uważają, że tenis nie powinien być traktowany tak jak inne dyscypliny. - Jeśli odpadasz z turnieju musisz natychmiast zmienić swoje plany i podjąć decyzję, co będziesz robił - stwierdził Simon.