WTA Antwerpia: Henin melduje się w finale

Justine Henin to pierwsza finalistka imprezy w Antwerpii (z pulą nagród 600 tys. dol.). W półfinale po trzysetowym boju zwyciężyła Timeę Bacsinszky ze Szwajcarii. Był to kolejny teoretycznie łatwy mecz, który jednak dla Henin okazał się trudnym sprawdzianem.

Łukasz Roszak
Łukasz Roszak

Bacsinszky, zajmująca odległe 95. miejsce w klasyfikacji WTA, na kort wyszła bez jakichkolwiek kompleksów i ku zdumieniu fanów belgijskiej gwiazdy dość gładko wygrała pierwszego seta 6:2. Duża w tym zasługa kiepskiego podania liderki rankingu WTA, które utrzymywało się przez większość spotkania. Belgijka w całym mecz popełniła aż 9 podwójnych błędów serwisowych i musiała bronić 16 break-pointów, co zdarza jej się nad wyraz rzadko. W kolejnych dwóch setach Henin wzięła się w garść. Wygrała następne partie 6:3 6:3, dzięki czemu kibice mogli odetchnąć z ulgą.

Po dobrym spotkaniu Bacinszky doczekała się kilku ciepłych słów od belgijskiej mistrzyni: - Nie jestem zdziwiona dobra grą Timey, bowiem prezentowała się bardzo dobrze od początku turnieju. Ma przed sobą wspaniałą przyszłość.

O swojej postawie Henin powiedziała krótko: - Nie wszystko poszło po mojej myśli. Najważniejsze jest to, że osiągnęłam finał. Turniej zaczęłam pełna obaw o stan mojego zdrowia, ale póki co kontuzja kolana mi nie dokucza. Miejmy nadzieję, że w niedzielnym finale wszystko będzie w porządku.

W drugim półfinale zmierzą się Włoszka Karin Knapp z Chinką Na Li.

Wynik pierwszego meczu półfinałowego:

Justine Henin (Belgia, 1) - Timea Bacsinszky (Szwajcaria, Q) 2:6 6:3 6:3

Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online. (link sponsorowany)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×