ATP Rotterdam: Nadal pewnie wygrywa, porażka Murraya

Numer jeden turnieju w Rotterdamie (z pula nagród 824 tys. euro) - Rafael Nadal - bez problemów awansował do drugiej rundy zawodów. Przegrał natomiast rozstawiony z szóstką Andy Murray. Na miano meczu dnia zasłużył pojedynek Andreasa Seppi z Lleytonem Hewittem.

Nadal, aktualny numer dwa światowego rankingu ATP, pokonał Dmitrija Tursunowa z Rosji 6:4, 6:4. Hiszpan, który ostatni raz grał miesiąc temu w Australian Open, świetnie zaprezentował się w tym spotkaniu, nie dając rywalowi ani jednej szansy na przełamanie własnego podania. Mimo to potrafił docenić klasę rywala: - To była ciężka pierwsza runda. Tursunow grał bardzo agresywnie. Wiedziałem, że muszę dobrze serwować, aby go pokonać - mówił po meczu. W kolejnej rundzie Nadal spotka się z Andreasem Sepii. - Sepii pokonał Hewitta, więc do meczu ze mną podejdzie bardzo pewny siebie. Muszę być na to gotowy - powiedział o najbliższym pojedynku.

Debiut w turnieju w Rotterdamie Andy'ego Murraya, który tak świetnie prezentował się w ubiegłym tygodniu w turnieju w Marsylii, okazał się bardzo nieudany. 20-letni Szkot uległ reprezentantowi gospodarzy Robinowi Haase 7:5, 6:3. -Doping ośmiu tysięcy ludzi bardzo pomaga - wyznał Holender, dziękując tym samym zgromadzonej na trybunach publiczności za wsparcie. Natomiast wszystko tego dnia irytowało Murraya. - Nawierzchnia i piłki były bardzo wolne. Publiczność bardzo przeszkadzała - mówił, ale zauważył też pewne plusy odpadnięcia z turnieju: -Mam teraz parę dni wolnych, więc lepiej przygotuję się do turniejów w Dubaju i Indian Wells. Mimo przegranej nadal uważam obecny początek sezonu za dobry. Haase, grający w turnieju dzięki dzikiej karcie przyznanej przez organizatorów, w drugiej rundzie spotka się z Michaelem Berrerem.

Niezwykle dramatyczne widowisko holenderskiej publiczności zafundowali Australijczyk Lleyton Hewitt i Włoch Andreas Seppi. Pojedynek trwał prawie trzy godziny, a dwa sety zakończyły się tie-breakami. Mecz wygrał Seppi, który lepiej wytrzymywał wojnę nerwów we wspomnianych tie-breakach. Spotkanie zakończyło się rezultatem 3:6, 7:6(4), 7:6(4). W opinii ekspertów Hewitt przegrał trochę na własne życzenie, gdyż zmarnował aż 13 szans na przełamanie rywala i jedną piłkę meczową. -To bardzo frustrujące mieć tyle szans i ich nie wykorzystać. Powinienem wygrać to spotkanie. Bardzo lubię turniej w Rotterdamie, więc jest mi przykro żegnać się z nim tak szybko - przyznał Australijczyk.

Dziś rozegrano też dwa pojedynki drugiej rundy. Awans wywalczyli w nich Teimuraz Gabaszwili, pokonując Nicolasa Mahut oraz Simon Gilles, wygrywając z Janko Tipsarevicem

Wyniki środowych meczów pierwszej rundy:

Andreas Seppi (Włochy) - Lleyton Hewitt (Australia) 3:6, 7:6(4), 7:6(4)

Robin Haase (Holandia, WC) - Andy Murray (Wielka Brytania, 6) 7:5, 6:3

Fernando Verdasco (Hiszpania) - Jarkko Nieminen (Finlandia) 6:2, 6:2

Tomas Berdych (Czechy, 5) - Ivan Ljubicic (Chorwacja) 6:3, 6:3

Rafael Nadal (Hiszpania, 1) - Dimitri Tursunow (Rosja) 6:4, 6:4

Wyniki środowych meczów drugiej rundy:

Teimuraz Gabaszwili (Rosja, Q) - Nicolas Mahut (Francja) 6:2, 7:6(7)

Simon Gilles (Francja) - Janko Tipsarevic (Serbia) 7:6(4), 7:6(4)

Komentarze (0)