"Gloria sea para el que se escapa de ella" ("Chwała idzie za tym, kto przed nią ucieka") - głosi jedno z hiszpańskich porzekadeł. Ale Novak Djoković przed chwałą nie ucieka. On jej pragnie, co udowadnia w każdym kolejnym starcie. W niedzielę Serb zapisał się kolejny piękny rozdział swojej księgi, w finale turnieju ATP w Madrycie pokonując Andy'ego Murraya.
Pierwszy set niedzielnego finału odbywał się pod dyktando Djokovicia. Lider rankingu ATP błyskawicznie objął prowadzenie 2:0, a w piątym gemie uzyskał drugie przełamanie, wychodząc na 4;1. Ostatecznie zakończył tę partię wygraną 6:2, w ostatnim punkcie posyłając wygrywający forhend.
Druga odsłona była niemal identyczna jak premierowa. Znów wszystko rozstrzygnęło się w początkowej fazie. Lecz tym razem to Murray nadawał ton grze. W czwartym gemie Szkot wywalczył przełamanie, gdy przy break poincie Djoković popełnił podwójny błąd serwisowy, i tej przewagi nie oddał już do samego końca.
O ile dwa pierwsze sety nie stały na wysokim poziomie, o tyle trzeci mógł zadowolić nawet najbardziej wymagających sympatyków tenisa. Zaczęło się od prowadzenia 2:0 Djokovicia, lecz Serb szybko oddał podanie, ponownie popełniając podwójny błąd serwisowy przy break poincie. Ale to go nie podłamało i w gemie numer sześć, po cudownym bekhendzie wzdłuż linii, znów wywalczył przełamanie.
Mimo arcytrudnej sytuacji Murray walczył do końca. W ósmym gemie asem serwisowym obronił meczbola, a w dziewiątym miał aż siedem szans na powrót do meczu. Djoković jednak obronił wszystkie szanse przeciwnika i po morderczej wymianie ciosów zakończył pojedynek za trzecią piłką meczową.
The #Djokovic v #Murray @MutuaMadridOpen final numbers. Enthralling finish. https://t.co/Cf1nytL8mm #MMOPEN pic.twitter.com/KN0zCvDZa7
— TennisTV (@TennisTV) May 8, 2016
Tym samym Djoković podwyższył bilans bezpośrednich konfrontacji z Murrayem na 23-9. Co ciekawe, pierwszy mecz w głównym cyklu również rozegrali w Madrycie, tyle że w hali Rockodromo, i wówczas równie w trzech setach zwyciężył Serb
Dla Djokovicia to 64. tytuł w głównym cyklu w karierze, w tym piąty w obecnym sezonie. W Madrycie zwyciężył po raz drugi (poprzednio w 2011 roku). Murray natomiast poniósł 19. porażkę w 54. meczu o tytuł.
Watch: @DjokerNole lifts a record-breaking 29th #ATP Masters 1000 trophy of his career after 3-set win over Murray. https://t.co/Xa2pj3MnMj
— TennisTV (@TennisTV) May 8, 2016
Hiszpanie mawiają "De Madrid al Cielo", czyli "Z Madrytu do nieba". A Djoković znów jest w tenisowym niebie. Nie tylko po pięciu latach odzyskał tytuł w Madrycie, ale też wyprzedził Rafaela Nadala pod względem liczby wygranych imprez rangi ATP World Tour Masters 1000. Od niedzieli ma ich na koncie 29.
Mutua Madrid Open, Madryt (Hiszpania)
ATP World Tour Masters 1000, kort ziemny, pula nagród 4,771 mln euro
niedziela, 8 maja
finał gry pojedynczej:
Novak Djoković (Serbia, 1) - Andy Murray (Wielka Brytania, 2) 6:2, 3:6, 6:3
ZOBACZ WIDEO Polacy przegrali z Węgrami na inaugurację ME w squashu (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
japońskiemu samurajowi uda się wyrwać chociaż 1 seta Serbowi...:)
16550 pkt, a następny zaledwie 7525..