ATP Madryt: Hegemon wrócił na szczyt. 29. tytuł Masters 1000 Novaka Djokovicia

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / Andy Rain
PAP/EPA / Andy Rain
zdjęcie autora artykułu

Po pięciu latach Novak Djoković odzyskał tytuł w turnieju ATP w Madrycie. W finale tegorocznej edycji Serb w trzech setach pokonał Andy'ego Murraya i tym samym wywalczył 29. w karierze mistrzostwo w imprezie rangi ATP Masters 1000.

W tym artykule dowiesz się o:

"Gloria sea para el que se escapa de ella" ("Chwała idzie za tym, kto przed nią ucieka") - głosi jedno z hiszpańskich porzekadeł. Ale Novak Djoković przed chwałą nie ucieka. On jej pragnie, co udowadnia w każdym kolejnym starcie. W niedzielę Serb zapisał się kolejny piękny rozdział swojej księgi, w finale turnieju ATP w Madrycie pokonując Andy'ego Murraya.

Pierwszy set niedzielnego finału odbywał się pod dyktando Djokovicia. Lider rankingu ATP błyskawicznie objął prowadzenie 2:0, a w piątym gemie uzyskał drugie przełamanie, wychodząc na 4;1. Ostatecznie zakończył tę partię wygraną 6:2, w ostatnim punkcie posyłając wygrywający forhend.

Druga odsłona była niemal identyczna jak premierowa. Znów wszystko rozstrzygnęło się w początkowej fazie. Lecz tym razem to Murray nadawał ton grze. W czwartym gemie Szkot wywalczył przełamanie, gdy przy break poincie Djoković popełnił podwójny błąd serwisowy, i tej przewagi nie oddał już do samego końca.

O ile dwa pierwsze sety nie stały na wysokim poziomie, o tyle trzeci mógł zadowolić nawet najbardziej wymagających sympatyków tenisa. Zaczęło się od prowadzenia 2:0 Djokovicia, lecz Serb szybko oddał podanie, ponownie popełniając podwójny błąd serwisowy przy break poincie. Ale to go nie podłamało i w gemie numer sześć, po cudownym bekhendzie wzdłuż linii, znów wywalczył przełamanie.

Mimo arcytrudnej sytuacji Murray walczył do końca. W ósmym gemie asem serwisowym obronił meczbola, a w dziewiątym miał aż siedem szans na powrót do meczu. Djoković jednak obronił wszystkie szanse przeciwnika i po morderczej wymianie ciosów zakończył pojedynek za trzecią piłką meczową.

Tym samym Djoković podwyższył bilans bezpośrednich konfrontacji z Murrayem na 23-9. Co ciekawe, pierwszy mecz w głównym cyklu również rozegrali w Madrycie, tyle że w hali Rockodromo, i wówczas równie w trzech setach zwyciężył Serb

Dla Djokovicia to 64. tytuł w głównym cyklu w karierze, w tym piąty w obecnym sezonie. W Madrycie zwyciężył po raz drugi (poprzednio w 2011 roku). Murray natomiast poniósł 19. porażkę w 54. meczu o tytuł.

Hiszpanie mawiają "De Madrid al Cielo", czyli "Z Madrytu do nieba". A Djoković znów jest w tenisowym niebie. Nie tylko po pięciu latach odzyskał tytuł w Madrycie, ale też wyprzedził Rafaela Nadala pod względem liczby wygranych imprez rangi ATP World Tour Masters 1000. Od niedzieli ma ich na koncie 29.

Mutua Madrid Open, Madryt (Hiszpania) ATP World Tour Masters 1000, kort ziemny, pula nagród 4,771 mln euro niedziela, 8 maja

finał gry pojedynczej:

Novak Djoković (Serbia, 1) - Andy Murray (Wielka Brytania, 2) 6:2, 3:6, 6:3

ZOBACZ WIDEO Polacy przegrali z Węgrami na inaugurację ME w squashu (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Czy w sezonie 2016 Novak Djoković wywalczy 30. tytuł rangi ATP Masters 1000?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (24)
avatar
Marlowe
9.05.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Mecz w wykonaniu Geniusza fenomenalny, kosmiczny poziom jak zwykle. 99 mln.272 tys i kolejny rekord dla Nole. Fanatycy Federera przełykają kolejną gulę.Polegnie znowu w Rzymie. Nole już 4 razy Czytaj całość
avatar
Eleonor_
8.05.2016
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Pojedynek z Keiem,zdecydowanie był wyższych lotów, bardzo liczyłam,że japońskiemu samurajowi uda się wyrwać chociaż 1 seta Serbowi...:)  
avatar
basher
8.05.2016
Zgłoś do moderacji
6
1
Odpowiedz
"Powrócił na szczyt"? A kiedy z niego spadł? 16550 pkt, a następny zaledwie 7525..  
avatar
haHAA
8.05.2016
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Brawo, Novaku, wierzyłem w ciebie do samego końca. Andy'emu należy się uznanie za to, że bronił swojego rywala, gdy sędzia wymierzył Nole niezasłużone ostrzeżenie.  
avatar
stanzuk
8.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Novak nie wie, że podcina gałąz na której siedzi. Przez te swoje seryjne wygrywanie sprawi, że zainteresowanie rozgrywkami ATP spadnie do zera.