Wiktoria Azarenka w ubiegłym tygodniu przedwcześnie zakończyła zmagania w Madrycie z powodu problemów z plecami. W Rzymie Białorusince również nie poszło zbyt dobrze, bowiem już w II rundzie lepsza od niej okazała się Irina-Camelia Begu, 35. tenisistka świata. Rumunka w przeciągu miesiąca pokonała dwie zawodniczki z Top 10 - w stolicy Hiszpanii wyeliminowała Garbine Muguruzę.
Chociaż Azarenka rozpoczęła pojedynek od przełamania rywalki, szybko utraciła cztery kolejne gemy. Białorusinka często grała niedokładnie i popełniała błędy, nawet podwójne - w sumie w meczu zanotowała sześć, w tym cztery w premierowej partii. Tego dnia dwukrotna triumfatorka turniejów wielkoszlemowych była zdecydowanie zbyt słabo dysponowana na świetnie grającą Begu. Rumunka dobrze serwowała - w całym meczu posłała siedem asów, a po trafionym pierwszym podaniu wygrywała 80 proc. piłek. Ponadto 35. tenisistka świata niejeden raz zagrywała na samą linię, a czwarta rozstawiona mogła tylko spoglądać z nadzieją w kierunku sędziny. Sama jednak wyraźnie widziała, jak dokładna była w środę jej rywalka.
Po godzinie i 13 minutach 35. tenisista świata triumfowała 6:3, 6:2, kończąc mecz uderzeniem na samą linię. Jej kolejną przeciwniczką będzie Daria Kasatkina, która pokonała 6:2, 6:2 Marianę Duque.
ZOBACZ WIDEO Andżelika Kerber: To najlepszy rok w mojej karierze (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
- Nadal mam kłopoty z plecami - powiedziała Azarenka. - Jestem rozczarowana. Myślałam, że już wszystko dobrze i będę gotowa do powrotu.
— WTA (@WTA) 11 maja 2016
Second Top 10 win this month for @Irina_Begu! #ibi16 pic.twitter.com/nyAOGZ3fhQ
Andżelika Kerber, rozstawiona w Rzymie z numerem drugim, spotkała się w środę z Eugenie Bouchard. Kanadyjka od początku pojedynku wywierała presję na wiceliderce rankingu, która nie potrafiła sobie z tym poradzić i popełniała błędy. W premierowej partii Niemka wygrała tylko gema, myląc się w sumie 13 razy. Spotkanie sprawiało wrażenie bardzo jednostronnego, o czym świadczyły przede wszystkim statystyki. Do stanu 6:1 i 3:0 na korzyść Bouchard 22-latka prowadziła w punktach 44-22.
Od stanu 4:2 dla Bouchard sytuacja na korcie diametralnie uległa zmianie, bowiem Kanadyjka zaczęła się mylić na potęgę, a Niemka pokazywać coraz więcej świetnych uderzeń. Kerber odrobiła straty i triumfowała 7:5. W decydującej odsłonie sytuacja na korcie zmieniała się niczym w kalejdoskopie, ponieważ wiceliderka rankingu prowadziła najpierw 2:0, a nieco później 5:4, by finalnie przegrać z 46. tenisistką świata 5:7. Mecz trwał dwie godziny i 22 minuty.
Huge top 10 win for @geniebouchard, back from a break down in 3rd set to beat #Kerber #ibi16 https://t.co/kRsZ9udpkC pic.twitter.com/3HaFxuCftR
— TennisTV (@TennisTV) 11 maja 2016
Bouchard zanotowała pierwsze zwycięstwo nad tenisistką z Top 10 od 2014 roku. Jej kolejną rywalką będzie Barbora Strycova, która okazała się lepsza od Heather Watson.
Garbine Muguruza spotkała się w II rundzie rzymskich zmagań z Jekateriną Makarową. Hiszpanka spędziła na korcie zaledwie 47 minut, wygrywając 6:1, 6:0. Przez ten czas trzecia rozstawiona straciła tylko 19 piłek. Jej kolejną rywalką będzie Jelena Ostapenko, która oddała dwa gemy Monice Puig.
- Rozegrałam świetne spotkanie - powiedziała Muguruza. - Wszystko mi wychodziło. Był to jeden z moich najlepszych meczów w sezonie, ponieważ wszystko trafiałam.
Third seed @GarbiMuguruza flies into the third round, taking just 47 mins to beat #Makarova 6-1 6-0. #ibi16 pic.twitter.com/U8JoXkbTVs
— TennisTV (@TennisTV) 11 maja 2016
Internazionali BNL d'Italia, Rzym (Włochy)
WTA Premier 5, kort ziemny, pula nagród 2,399 mln euro
środa, 11 maja
II runda gry pojedynczej:
Garbine Muguruza (Hiszpania, 3) - Jekaterina Makarowa (Rosja) 6:1, 6:0
Timea Bacsinszky (Szwajcaria, 11) - Łesia Curenko (Ukraina) 6:2, 6;4
Eugenie Bouchard (Kanada) - Andżelika Kerber (Niemcy, 2) 6:1, 5:7, 7:5
Irina-Camelia Begu (Rumunia) - Wiktoria Azarenka (Białoruś, 4) 6:3, 6:2
Daria Kasatkina (Rosja) - Mariana Duque (Kolumbia) 6:2, 6:2
Jelena Ostapenko (Łotwa) - Monica Puig (Portoryko, Q) 6:1, 6:1
Barbora Strycova (Czechy) - Heather Watson (Wielka Brytania) 6:4, 6:2