Roland Garros: Simon uciekł spod topora, Martin niespodziewanym rywalem Raonicia

Zdjęcie okładkowe artykułu: EPA/Wu Hong
EPA/Wu Hong
zdjęcie autora artykułu

Gilles Simon był o krok od porażki w II rundzie Rolanda Garrosa 2016, ale zdołał w pięciu setach zwyciężyć Guido Pellę. Pewny awans zanotował w środę Milos Raonić, który w piątek dość niespodziewanie spotka się z luckym loserem, Andrejem Martinem.

Nie ma turnieju Wielkiego Szlema bez pięciosetówki z udziałem Gillesa Simona. Rozstawiony z numerem 16. Francuz przegrywał już 0-2 w pojedynku z Guido Pellą, ale w swoim stylu wybiegał zwycięstwo. W trzeciej partii zdobył decydujące przełamanie w 12. gemie. W czwartej odsłonie Argentyńczyk podawał już przy stanie 6:5 na mecz, lecz oddał serwis. Ostatecznie reprezentant Trójkolorowych triumfował 4:6, 1:6, 7:5, 7:6(4), 6:4 i w nagrodę zmierzy się w piątek z Serbem Viktorem Troickim.

Oznaczony ósmym numerem Milos Raonić kontynuuje starania o poprawę ćwierćfinału osiągniętego na paryskiej mączce w 2014 roku. Kanadyjczyk nie dał żadnych szans Adrianowi Mannarino, którego zwyciężył 6:1, 7:6(0), 6:1. Leworęczny tenisista z Soizy lepiej czuje się na szybszych nawierzchniach, dlatego też w środę nie wypracował ani jednego break pointa. Raonić odebrał za to mu serwis czterokrotnie, co wystarczyło do pewnego zwycięstwa.

Wielki sukces odniósł Andrej Martin. Słowak przegrał w finałowej fazie eliminacji, ale jako lucky loser zameldował się w III rundzie głównej drabinki. W ostatnich 30 latach dokonali tego na kortach Rolanda Garrosa tylko Tajwańczyk Hyung-Taik Lee (2004) oraz Belg David Goffin (2012). Martin sprawił nie lada niespodziankę, bowiem w trzech setach poskromił jednego ze zdolnych Francuzów, Lucasa Pouille'a. Francuz, rozstawiony w paryskim Szlemie z 29. numerem, przegrał 3:6, 5:7, 3:6 i tym samym to reprezentant naszych południowych sąsiadów spotka się w piątek z Raoniciem.

Roland Garros, Paryż (Francja) Wielki Szlem, kort ziemny, pula nagród w singlu mężczyzn 12,032 mln euro środa, 25 maja

II runda gry pojedynczej:

Milos Raonić (Kanada, 8) - Adrian Mannarino (Francja) 6:1, 7:6(0), 6:1 Gilles Simon (Francja, 16) - Guido Pella (Argentyna) 4:6, 1:6, 7:5, 7:6(4), 6:4 Andrej Martin (Słowacja, LL) - Lucas Pouille (Francja, 29) 6:3, 7:5, 6:3

Program i wyniki turnieju mężczyzn

ZOBACZ WIDEO #dziejesienazywo. Znasz tę dyscyplinę sportu? Na turniejach pula nagród sięga nawet kilkuset tysięcy euro

Źródło artykułu:
Komentarze (9)
avatar
pao
26.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Żilu jesteś wielki! Oglądałem większość przełączając z Agi jak wiało nudą. Francuska publika czyni cuda. Wspaniały mecz!  
avatar
Sharapov
26.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Żil i Pella ciekawy mecz naprawde milo sie oglądalo. Pamietam jak Lopez grał z Pellą w Australianie w tym roku i też mordęga i pełny dystans 5 setów. Pella dobry na ziemi i gra naprawde dobrze Czytaj całość
avatar
Pisarz
26.05.2016
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Wspaniały mecz Gillesa. Jak zwykle udowodnił, że podczas jego występów nie można się nudzić.  
crushme
25.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Moja gwardia 4 3 jak na razie ładnie i w komplecie :) Nick Borna Dominic Alex.... Kei Rao i Dżoko tylko czemu babki tak szybko płyną..... :/ echh. ;-) kurde Daria.... Heather ze Svietą no było Czytaj całość