Toni Nadal uważa, że w męskim tenisie nadchodzi czas zmiany warty

AFP / Na zdjęciu: Rafael Nadal
AFP / Na zdjęciu: Rafael Nadal

Według Toniego Nadala, wujka i trenera Rafaela, obecne rozgrywki to początek nieuniknionej zmiany warty w męskim tenisie. Zdaniem Hiszpana, coraz odważniej do głosu powinni dochodzić młodzi tenisiści, którzy zdetronizują starych mistrzów.

- Po wielu latach bez zmian w czołówce, pojawiło się kilku młodych tenisistów z olbrzymim potencjałem, którzy są w stanie rzucić wyzwanie najlepszym - powiedział Toni Nadal w rozmowie z portalem atpworldtour.com.

Hiszpan zwrócił uwagę przede wszystkim na zawodników z grupy określanej "Next Generation" ("Następne Pokolenie'), do której należą m.in. mający już na koncie występ w finałach turniejów głównego cyklu Nick Kyrgios, Borna Corić, Alexander Zverev czy Taylor Fritz.

- To oczywiste, że Zverev, który ma dopiero 19 lat, w przyszłości może być jednym z najlepszych na świecie. Kyrgios to tenisista, który powinien wygrać turniej wielkoszlemowy. Corić to także bardzo dobry zawodnik - wymienił trener Rafaela Nadala.

Toni zwrócił uwagę także na już nie nastoletnich, ale również niezwykle utalentowanych Dominika Thiema, Davida Goffina, Keia Nishikoriego i Milosa Raonicia. - Wiem, że to nie są tenisiści z grupy "Next Generation", ale oni wszyscy są niezbędną częścią zmian, jakie będą zachodzić w czołówce rankingu - ocenił.

- Może się tak zdarzyć, że już na koniec obecnego sezonu w najlepszej "ósemce" rankingu będziemy mieć nowe nazwiska - dodał 55-latek z Manacor.

ZOBACZ WIDEO #dziejesienazywo. Ten sport robi furorę w Hiszpanii. Połączenie tenisa i squasha

Komentarze (3)
avatar
Sharapov
29.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
czemu nie wymienił Dominika Tjema? dla mnie to on jest lepszy niz krygios a borna coric jeszcze jest za mlody ale bedzie dobry a młody zverew musi troche jeszcze dorosnąc i sie podszkolic ale z Czytaj całość
avatar
Pisarz
29.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czasem zastanawiam się, po czyjej stronie jest ten pan. A co do tego, co powiedział - to bzdura. Jest na to szansa za jakieś trzy, cztery lata, nie teraz.