W rozegranym w dniach 4-6 marca 2016 roku w gdańskiej Ergo Arenie spotkaniu Argentyna pokonała Polskę 3-2. Goście mieli zastrzeżenia co do szybkości nawierzchni już po pierwszych treningach. - Kort jest szybszy niż ten, na jakim graliśmy w zeszłorocznym półfinale w Belgii. Jego szybkość jest na granicy przepisów - powiedział portalowi lanacion.com.ar jeden z członków sztabu szkoleniowego reprezentacji gości. Wtórował mu lider Argentyńczyków, Leonardo Mayer. - Kort jest bardzo szybki. Piłka leci piekielnie szybko.
Od 2008 roku w regulaminie Pucharu Davisa i Pucharu Federacji istnieje przepis, zgodnie z którym szybkość nawierzchni twardej używanej w spotkaniach tych rozgrywek ma spełniać określone normy (między 24 a 50 w skali ITF Court Pace Rating przy użyciu piłki meczowej). Argentyńczycy złożyli oficjalny protest, specjalna komisja pod przewodnictwem sędziego głównego Stefana Franssona za pomocą specjalistycznych urządzeń zmierzyła szybkość kortu i... pozwoliła na grę.
19 czerwca Międzynarodowa Federacja Tenisowa powróciła do tej sprawy i dopiero w czwartek ogłoszono decyzję. W oficjalnym komunikacie ITF czytamy: - Jeśli testy wskażą, że kort nie spełnia norm, gospodarz meczu zostanie ukarany jedną lub kilkoma z kar ustalonych przez komisję Pucharu Davisa: odjęcie punktów rankingowych, grzywna, brak dostępu do całości lub części płatności na rzecz federacji, utrata możliwości wyboru rodzaju nawierzchni przy kolejnym meczu rozgrywanym na własnym terenie i relegacja do niższej klasy rozgrywkowej.
Polska została przez Komitet Pucharu Davisa ukarana grzywną, odjęciem 2000 punktów rankingowych i stratą prawa wyboru kortu w kolejnym meczu w kraju. Aktualnie Biało-Czerwoni zajmują 17. miejsce w rankingu narodów i mają na koncie 2740 punktów. Odjęcie 2000 punktów oznaczałoby spadek na 37. pozycję.
Kolejny mecz w ramach rozgrywek Pucharu Davisa Polska rozegra w dniach 16-18 września 2016 roku, a jego stawką będzie pozostanie w Grupie Światowej. Rywal zostanie wyłoniony po zakończeniu spotkań zaplanowanych na 15-17 lipca.
ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro. Lawina transferowa z udziałem Biało-Czerwonych. "Już nikt nie boi się inwestować w Polaków"
2. nazwisko tego cepa co za to odpowiadał z naszej strony (jak lubi ryzyko to niech przyjmie etat linoskoczka)*nie powinno być przypadkiem tak że skoro sędzia z ramienia ITF dopuścił kort do gry to on za to odpowiada (jak nie cofną kary do sądu z nim) Czytaj całość
Wiadomo jacy są potencjalni rywale polaków na mecz we wrześniu ?