Challenger Astana: Głuchy Koreańczyk w 68 minut rozprawił się z Michałem Przysiężnym

WP SportoweFakty / Iza Zgrzywa / Na zdjęciu: Michał Przysiężny
WP SportoweFakty / Iza Zgrzywa / Na zdjęciu: Michał Przysiężny

Duck Hee Lee od urodzenia jest głuchy, ale ma talent do tenisa. We wtorek przekonał się o tym Michał Przysiężny, który przegrał z niesamowitym Koreańczykiem 5:7, 0:6 w I rundzie turnieju ATP Challenger Tour na kortach twardych w Astanie.

W ubiegłym tygodniu Michał Przysiężny szybko odpadł z turnieju w Recanati, dlatego w poszukiwaniu rankingowych punktów ruszył do kazachskiej stolicy, gdzie odbywa się duży challenger. Ze względu na czas i miejsce rozgrywania zawodów niewielu znanych tenisistów zdecydowało się na przylot do Astany.

Przeciwnik Polaka, Duck Hee Lee, mimo problemów ze słuchem, znakomicie sobie radzi na zawodowych kortach. Wygrał już 10 turniejów rangi ITF Futures i w wieku 18 lat zadebiutował w Top 200. Aktualnie jest 194. singlistą globu i stopniowo pnie się w górę światowych list.

32-letni głogowianin lepiej rozpoczął wtorkowe starcie. Już w trzecim gemie uzyskał przełamanie, lecz z prowadzenia nie cieszył się zbyt długo i szybko zrobiło się po 3. Z czasem coraz większą przewagę na korcie uzyskał oznaczony "siódemką" Lee, który od stanu po 5 wygrał aż osiem gemów z rzędu.

Przysiężny zwieńczył pojedynek podwójnym błędem, siódmym w całym spotkaniu. W ciągu 68 minut dał się przełamać aż pięciokrotnie, dlatego przegrał ostatecznie 5:7, 0:6. Koreańczyk o miejsce w ćwierćfinale zawodów Presidents Cup powalczy z Chorwatem Ante Paviciem. Notowany aktualnie na 353. pozycji w rankingu ATP Polak wyjedzie z Astany z zerowym dorobkiem. W poniedziałek nie straci żadnych punktów.

Presidents Cup, Astana (Kazachstan)
ATP Challenger Tour, kort twardy, pula nagród 100 tys. dolarów
wtorek, 26 lipca

I runda gry pojedynczej:

Duck Hee Lee (Korea Południowa, 7) - Michał Przysiężny (Polska) 7:5, 6:0

ZOBACZ WIDEO Aleksander Dzięciołowski: to będą najlepsze IO lekkoatletów od 16 lat (źródło: TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (4)
avatar
Wracający Juan
26.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No tak, z tego już nic chyba nie będzie. 
avatar
Kike
26.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Noo to chyba już powoli koniec Ołówka.