ATP Winston-Salem: Obroniony meczbol w turniejowym debiucie Łukasza Kubota i Nenada Zimonjicia

PAP
PAP

Łukasz Kubot i Nenad Zimonjić rozegrali w poniedziałek pierwszy wspólny mecz w głównym cyklu. Debiutu w Winston-Salem Open omal nie zepsuli im Amerykanie Nicholas Monroe i Donald Young.

To nie był dobry początek w wykonaniu oznaczonej "jedynką" polsko-serbskiej pary. Po dwóch breakach Łukasz Kubot i Nenad Zimonjić gładko przegrali partię otwarcia w stosunku 2:6.

Drugiego seta faworyci rozpoczęli od przełamania, ale Nicholas Monroe i Donald Young szybko wyrównali na po 2. W 12. gemie Amerykanie nie wykorzystali przy podaniu rywali piłki meczowej. Po chwili byli o dwa punkty od zwieńczenia pojedynku w tie breaku, lecz zmarnowali i tę szansę.

Kwestię awansu do ćwierćfinału zawodów ATP World Tour 250 na kortach twardych w Winston-Salem rozstrzygnął zatem super tie break. W rozgrywce tej lubinianin i jego partner po prostych błędach przy siatce Monroe'a błyskawicznie wyszli na 8-2.

Reprezentanci gospodarzy rzucili się wówczas do odrabiania strat i prawie wyrównali na po 8, lecz Young minimalnie posłał forhend w aut. Po chwili Zimonjić popisał się wygrywającym serwisem na wagę zwycięstwa. Zaraz po meczbolu wściekły Monroe cisnął rakietą o otaczający kort mur.

Kubot i Zimonjić zwyciężyli po 101 minutach 2:6, 7:6(5), 10-7, choć w całym meczu ugrali o dziewięć punktów mniej od reprezentantów USA. W ćwierćfinale ich przeciwnikami będą albo Australijczyk Chris Guccione i Brazylijczyk Andre Sa, albo grający z dziką kartą Niemiec Andre Begemann i Hindus Leander Paes. Obie pary wyjdą na kort we wtorkowy wieczór.

Winston-Salem Open, Winston-Salem (USA)
ATP World Tour 250, kort twardy, pula nagród 639,2 tys. dolarów
poniedziałek, 22 sierpnia

I runda gry podwójnej:

Łukasz Kubot (Polska, 1) / Nenad Zimonjić (Serbia, 1) - Nicholas Monroe (USA) / Donald Young (USA) 2:6, 7:6(5), 10-7

ZOBACZ WIDEO Tsubasa, Pac-Man i premier w roli Mario Brosa. Tokio zaprasza na igrzyska!

{"id":"","title":""}

Komentarze (2)
avatar
Sylwia.
23.08.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dawać chłopaki! Mam nadzieje ze to były tylko pierwsze śliwki robaczywki i teraz będzie lepiej 
AkL
23.08.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
W Paryżu z Monroe jakoś Łukasz lepiej sobie radził. Do przodu, ognia, vamos, no cokolwiek Łukasz...