WTA New Haven: Kirsten Flipkens na drodze Agnieszki Radwańskiej. Petra Kvitova rozgromiła Eugenie Bouchard

PAP/EPA / MICHAEL REYNOLDS
PAP/EPA / MICHAEL REYNOLDS

Dwie "szczęśliwe przegrane" z eliminacji awansowały do ćwierćfinału turnieju WTA Premier w New Haven i jedna z nich zmierzy się z Agnieszką Radwańską. Marsz po czwarte trofeum kontynuuje Petra Kvitova, która w środę rozgromiła Eugenie Bouchard.

Przeciwniczką oznaczonej "jedynką" Agnieszki Radwańskiej została Kirsten Flipkens, która w sobotę odpadła w... II rundzie trzystopniowych eliminacji. Belgijka wślizgnęła się jednak do głównej drabinki, ponieważ z turnieju wycofało się aż sześć tenisistek. W środę 30-latka z Mol rozegrała kolejne dobre spotkanie i po siedmiu kwadransach zwyciężyła Francuzkę Caroline Garcię 7:6(3), 7:5. Dzięki temu spotka się w czwartkowy wieczór (początek o godz. 1:00 naszego czasu) z najlepszą polską tenisistką.

Ze "szczęśliwą przegraną" z kwalifikacji zagra również rozstawiona z "dwójką" Roberta Vinci. Włoszka nigdy nie miała dobrych wspomnień z Connecticut Open, ale teraz pilnie potrzebuje punktów, ponieważ w Nowym Jorku przyjdzie jej ich bronić aż 1300. W środę 33-latce z Tarentu wszystko wychodziło tak, jak należy, dlatego po 57 minutach zwyciężyła Chorwatkę Anę Konjuh 6:2, 6:2.

- To nie był wcale łatwy mecz, ponieważ pierwsze spotkania w turniejach zawsze są dla mnie trudne. Ana grała dobrze, do tego tutejszy kort centralny jest bardzo szybki. Mimo tego starałam się być konsekwentna i skoncentrować się na każdym kolejnym punkcie - wyznała Vinci, zeszłoroczna finalistka wielkoszlemowego US Open. W czwartek na drodze Włoszki do premierowego półfinału w New Haven stanie Szwedka Johanna Larsson, która pokonała Amerykankę Shelby Rogers 7:6(1), 6:4.

Środowy mecz dnia na głównej arenie rozczarował, przynajmniej z punktu widzenia fanów Eugenie Bouchard. Kanadyjka w dalszym ciągu prezentuje rozregulowany i nieprzyjemny dla oka tenis. Kiedy tylko zaczęła popełniać niewymuszone błędy, Petra Kvitova nie musiała się martwić o punkty i przełamania. Nic więc dziwnego, że Czeszka po raz czwarty z rzędu rozgromiła "Genie", tym razem 6:3, 6:2, i pozostaje w grze o czwarty w karierze tytuł w New Haven.

W czwartek na drodze Kvitovej do półfinału stanie jej dobra znajoma, Jekaterina Makarowa. Panie grały ze sobą podczas igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro, gdzie tenisistka naszych południowych sąsiadów zwyciężyła 4:6, 6:4, 6:4. - To zabawne, ale mam wrażenie, że gram z Jekateriną w każdym tygodniu. W przeszłości [2014 rok - przyp. red.] spotkałyśmy się także w New Haven i pokonałam ją bardzo pewnie. Mam zatem nadzieję, że nawiążę do tamtego sukcesu i znów zaprezentuję swój najlepszy tenis - powiedziała Kvitova, która wygrała pięć z dziewięciu dotychczas rozegranych meczów z Makarową.

Connecticut Open, New Haven (USA)
WTA Premier, kort twardy, pula nagród 761 tys. dolarów
środa, 24 sierpnia

II runda gry pojedynczej:

Roberta Vinci (Włochy, 2) - Ana Konjuh (Chorwacja, Q) 6:2, 6:2
Petra Kvitova (Czechy, 6) - Eugenie Bouchard (Kanada, WC) 6:3, 6:2
Kirsten Flipkens (Belgia, LL) - Caroline Garcia (Francja) 7:6(3), 7:5
Johanna Larsson (Szwecja, LL) - Shelby Rogers (USA, WC) 7:6(1), 6:4

ZOBACZ WIDEO Michał Kucharczyk: Są ludzie, którzy nic nie osiągnęli, a uważają się za znawców

Komentarze (7)
avatar
Ktosia
25.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Petra, szybko łatwo i przyjemnie :) Następny mecz będzie już trudniejszy ale mam nadzieje że da radę. 
Seb Glamour
25.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wolałbym dla Agi Garcię....no cóż,trudno....mam nadzieję,że Adze starczy cierpliwości. 
avatar
Jano2
25.08.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Proszę zwrócić uwagę, że to już walka o ćwierćfinał, a AR z reguły dalej już nie awansuje, to już jest jej granica, dlatego jestem pełen obaw o ten mecz. 
avatar
Kike
25.08.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
No i to będzie fajny meczyk... 
avatar
rysiu962
25.08.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
I znów będzie fajny mecz pomiędzy Agnieszką a Kirsten:))