Agnieszka Radwańska: W meczu z Eliną Switoliną dam z siebie 200 procent!

PAP/EPA / TANNEN MAURY
PAP/EPA / TANNEN MAURY

Agnieszka Radwańska rozgromiła w piątkowy wieczór Petrę Kvitovą 6:1, 6:1 i zameldowała się w finale turnieju WTA Premier w New Haven. W sobotni wieczór na drodze Polki stanie Elina Switolina, którą wcześniej Polka pokonała dwukrotnie.

- Jestem bardzo szczęśliwa, że zaprezentowałam dziś swój najlepszy tenis. Odzwierciedla to zresztą wynik spotkania, ponieważ wszystko funkcjonowało u mnie tak, jak powinno - powiedziała Agnieszka Radwańska po piątkowym pogromie broniącej w New Haven mistrzostwa Czeszki.

Najlepsza polska tenisistka zwyciężyła Petrę Kvitovą 6:1, 6:1, dzięki czemu wygrała trzeci z rzędu mecz z dwukrotną mistrzynią Wimbledonu. Polka poprawiła na 5-6 ciągle niekorzystny bilans z Czeszką. - Spotykałyśmy się wielokrotnie, ale nasz zeszłoroczny finał Mistrzostw WTA był spektakularny. Nie grałyśmy ze sobą od jakiegoś czasu, dlatego wiedziałam, że czeka mnie trudny i bardzo ważny mecz - skomentowała "Isia".

W sobotnim pojedynku na drodze czwartej rakiety świata do 19. tytułu w głównym cyklu stanie Elina Switolina. Ukrainka przegrała dwa poprzednie starcia z Polką, ale w finałach imprez WTA nie zaznała jeszcze porażki (bilans 4-0, choć w turniejach WTA International). Bilans finałów krakowianki to 18-7. - Zamierzam dać z siebie kolejne 200 proc., tak samo jak w piątek! Wieczorem czeka mnie odpoczynek i będę gotowa na sobotni finał - zadeklarowała Radwańska.

ZOBACZ WIDEO: Mistrzyni olimpijska zachwycona wyczynem Anity Włodarczyk. "To deklasacja!"

Źródło artykułu: