Rosyjscy hakerzy wykradli poufne pliki z bazy WADA, w tym dane Sereny Williams

PAP/EPA / JUSTIN LANE
PAP/EPA / JUSTIN LANE

O kolejnym skandalu związanym z aferą dopingową poinformował serwis bbc.com. Rosyjscy hakerzy wykradli z bazy Światowej Agencji Antydopingowej (WADA) tajne pliki z historią kontroli amerykańskich sportowców. W gronie tym znalazła się Serena Williams.

Z bazy WADA wykradzione zostały poufne pliki z zapisem danych medycznych tenisistek Sereny Williams i jej siostry Venus Williams, a także gimnastyczki Simone Biles. Do włamania do bazy danych przyznała się grupa działająca pod nazwą "Fancy Bears". Światowa Agencja Antydopingowa potępiła wyciek tajnych informacji i przyznała, że była to próba podważenia globalnego systemu zapobiegającemu dopingowi.

Rzecznik rosyjskiego rządu, Dmitrij Pieskow, wykluczył działanie Kremla lub tajnych rosyjskich służb. Celem hakerów było pozyskanie informacji o "celach terapeutycznych", co pozwala na stosowanie przez sportowców substancji zakazanych, lecz w odpowiednich dawkach. Są to indywidualne potrzeby medyczne zawodników, związane z ich stanem zdrowia.

Grupa hakerów przyznała, że jest gotowa, by wykraść podobne dane sportowców z innych krajów.

Przypomnijmy, że efektem afery dopingowej w rosyjskim sporcie było wykluczenie wielu sportowców z tego kraju z igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro. Rosjanie wielokrotnie odwoływali się od tej decyzji, ale niewiele zdziałali. Zdaniem WADA, w Rosji powstał specjalny system wspierający doping, a badane próbki sportowców były fałszowane.

ZOBACZ WIDEO: Paraolimpijski serwis techniczny. Tu naprawią każdy wózek i protezę (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: