Puchar Davisa: Niemcy odetchnęli z ulgą, Jerzy Janowicz nie zawita do Berlina

- Wychodzę z założenia, że mimo wszystko Janowicz wybiegnie na kort - mówił jeszcze podczas wtorkowej konferencji prasowej kapitan drużyny Niemiec, Michael Kohlmann. Opiekun Biało-Czerwonych, Radosław Szymanik, szybko uspokoił gospodarzy.

Piękny kort centralny klubu LTTC Rot-Weiss nazwany na cześć Steffi Graf jest doskonale przygotowany. W Berlinie trenowali już reprezentanci obu drużyn, choć Michael Kohlmann do końca wierzył, że Radosław Szymanik wyciągnie asa z rękawa w postaci Jerzego Janowicza. Opiekun polskich tenisistów uspokoił jednak organizatorów, że łodzianin dokładnie we wtorkowy wieczór rozegra pierwszy mecz w szczecińskim challengerze, a to będzie oznaczało, że według przepisów na pewno nie wystąpi w Berlinie.

- Nam z kolei jest przykro, że z powodu kontuzji stopy nie zagra Philipp Kohlschreiber - powiedział na spotkaniu z dziennikarzami Kohlmann. - Ale na pierwszym treningu ci zawodnicy, którzy są z nami w Berlinie, prezentowali się bardzo dobrze, co napawa sporym optymizmem przed zbliżającym się weekendem - dodał kapitan niemieckiej drużyny. Kohlmann nie ukrywa, co jest celem jego zespołu. - Chcemy pokonać Polskę i jesteśmy na to przygotowani - stwierdził.

Pod nieobecność Philippa Kohlschreibera i Alexandra Zvereva największą gwiazdą gospodarzy będzie Florian Mayer, który zaledwie kilka miesięcy temu powrócił do rywalizacji po poważnych perypetiach zdrowotnych. Tenisista z Bayreuth błyskawicznie powrócił do Top 100 rankingu ATP, głównie dzięki niespodziewanemu triumfowi w turnieju ATP World Tour 500 na trawnikach w Halle. - Postaram się dać z siebie 100 proc., aby pomóc drużynie. W takim meczu nie trzeba nikogo motywować. Każdy, kto tutaj się zaprezentuje, będzie przygotowany - powiedział Mayer.

W drużynie Niemiec zagrają Florian Mayer, Jan-Lennard Struff, Daniel Brands i Daniel Masur. Kapitan Szymanik powołał młodych singlistów Kamila Majchrzaka i Huberta Hurkacza oraz doświadczonych deblistów Łukasza Kubota i Marcina Matkowskiego. - Spodziewamy się bardzo trudnego spotkania, ale mamy w składzie młodych i bardzo umotywowanych graczy, z którymi możemy uzyskać korzystny rezultat - przyznał opiekun polskiej drużyny.

Spotkanie zostanie rozegrane w dniach 16-18 września. Zwycięska drużyna utrzyma się w Grupie Światowej Pucharu Davisa, natomiast pokonany zespół będzie w przyszłym roku rywalizował w Grupie I Strefy Euroafrykańskiej.

ZOBACZ WIDEO: "Pełnosprawni - nasze Rio": złota Ewa Durska (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (12)
avatar
Allez
14.09.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Faktem jest , ze przy dyspozycji Jerzego, jaka niedawno pokazal w meczu z Djokoviciem to moglibysmy liczyc na dwa punkty a nasz debel by sobie poradzil z Brandsem/ (Struffem)/Masurem 
avatar
stanzuk
14.09.2016
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Szkoda że Janowicz nie urodził się 100 lat temu. Niemcy tak by się go bali, że nie rozpoczynaliby wojny. 
avatar
Sharapov
14.09.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Bundestag wydał oświadczenie, w którym dziękuje polskiej stronie za niewystawienie Jerzego Janowicza w rozgrywkach Pucharu Davisa, rozgrywanych w Berlinie. 
avatar
Sharapov
14.09.2016
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
no zapewne! Niemcy mają teraz rozwolnienie aber Janowicz nach Berlin fahrt nicht :D 
avatar
stanzuk
14.09.2016
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Te odetchnięcie z ulgą w całych Niemczech było tak duże, że od Odry i Nysy Łużyckiej po Ren, i od Morza Północnego po Alpy zatrzęsła się ziemia.