WTA Pekin: spokojna inauguracja Agnieszki Radwańskiej, Polka w II rundzie

PAP/EPA / FRANCK ROBICHON
PAP/EPA / FRANCK ROBICHON

Agnieszka Radwańska pokonała w dwóch setach reprezentantkę gospodarzy Qiang Wang i awansowała do II rundy turnieju WTA Premier Mandatory na kortach twardych w Pekinie.

- Świetnie się tutaj czuję. Lubię te korty, lubię takie warunki. Wszystko mi pasuje, a ja po prostu cieszę się, że potrafię zagrać tutaj mój najlepszy tenis. Mam nadzieję, że w tym roku też mi się to uda - przyznała Agnieszka Radwańska, zapytana dlaczego akurat w Pekinie aż czterokrotnie dochodziła do półfinału zawodów WTA Premier Mandatory.

To właśnie fakt, że Polka zwyciężyła w China Open przed pięcioma laty, a w tegorocznej edycji już w I rundzie mierzy się z reprezentantką gospodarzy, zaważył na tym, że krakowianka w niedzielę pojawiła się na korcie centralnym, najszybszym spośród całego olimpijskiego kompleksu.

Już od pierwszej piłki Radwańska zdecydowała się na grę w kontrze, która wymuszała na Qiang Wang opuszczanie preferowanej przez nią linii końcowej. Wystarczyło jednak kilka słabszych i krótszych piłek, a z prowadzenia krakowianki 3:0 zrobiło się 3:2. Do wyrównania zabrakło jednak serwisu, który Chinka wskazuje jako jedno ze swoich najlepszych uderzeń.

24-latka z Tiencinu podejmowała pełne ryzyko przy returnie, ale zdało się to na nic, kiedy czwarta rakieta świata znów odgrywała głębokie piłki i skutecznie zaburzała tym rytm gry Wang. Kolejne trzy gemy przebiegły po myśli Radwańskiej i 37-minutowa walka, zwłaszcza przy 5:2, przełożyła się na seta na korzyść Polki.

ZOBACZ WIDEO A. Radwańska - Q. Wang: piłki na wagę zwycięstwa w 1. secie

{"id":"","title":""}

Równie spokojnie przebiegła druga odsłona. Chinka wciąż zasypywała stronę kortu krakowianki błędami, najczęściej wymuszonymi regularnością i żmudnym przebijaniem zza linii końcowej Radwańskiej. Podejmująca ryzyko na każdym kroku i prezentująca bezkompromisową grę w ofensywie Wang miała swoje szanse na zmniejszenie strat w połowie seta, ale nie wykorzystała żadnego z trzech breakpointów.

Do przełamania na niekorzyść Polki doszło w samej końcówce, ale nie zmieniło losów pojedynku i to Radwańska awansowała do II rundy. W niej, podobnie jak w Wuhanie, zmierzy się w poniedziałek po godz. 15:00 naszego czasu z Jekateriną Makarową. Rosjanka pokonała w sobotę swoją rodaczkę i partnerkę deblową, Jelenę Wiesninę.

China Open, Pekin (Chiny)
WTA Premier Mandatory, kort twardy, pula nagród 6,289 mln dolarów
niedziela, 2 października

I runda gry pojedynczej
:

Agnieszka Radwańska (Polska, 3) - Qiang Wang (Chiny, WC) 6:2, 6:2

Komentarze (108)
avatar
Baseliner
2.10.2016
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Pozwolę sobie na małą pudelkową wstawkę - nie jestem fanem urody Azjatek, ale Wang jest śliczna! Szkoda, że styl gry nie porywa, jedyne czym wieje to nudą, Radwańska musiałaby wyrzucać co drugą Czytaj całość
avatar
Zygmunt Suchański
2.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ZYGA .Bardzo lubię ludzi dowcipnych ale ten kurz zasłonił panu sens mojej wypowiedzi nie chodziło tu o dzisiejszy mecz ale o przypadek który trwa ciągle.A tak verte skąd Pan wie że ja nie gram Czytaj całość
Seb Glamour
2.10.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Tak ogólnie niezły mecz Agi,mimo iż przeciwniczka nie jest z najwyższej półki to spacerkiem bym tego nie nazwał. 
avatar
Zygmunt Suchański
2.10.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Jako75letnibyły tenisista dobrej szkoły gliwickiej proszę CIĘ AGNIESZKO aby po udanym skrócie"w ciemno"biec w miejsce padającej piłki 1.straszysz przeciwniczkę 2.masz możliwość ponownego odbic Czytaj całość
avatar
sympatyczne
2.10.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Zyczymy, zyczymy !!! Szczesc Panie Boze !