Novak Djoković zmaga się z problemami mentalnymi. "Nie czuję motywacji do gry w tenisa"

Getty Images / Clive Brunskill / Na zdjęciu: Novak Djoković
Getty Images / Clive Brunskill / Na zdjęciu: Novak Djoković

Novak Djoković, który powraca do zawodowych rozgrywek po miesięcznej przerwie, na konferencji prasowej przed rozpoczęciem turnieju ATP World Tour Masters 1000 w Szanghaju, w którym będzie bronił tytułu, przyznał, że zmaga się z kłopotami mentalnymi.

W tym artykule dowiesz się o:

W ostatnich czterech tygodniach Novak Djoković myślał o wszystkim, tylko nie o zawodowej grze w tenisie. Leczył kontuzję łokcia, wziął udział w charytatywnej imprezie "Novak i przyjaciele" oraz odwiedził Belgrad i miejsca, w których trenował jako dziecko.

Czas odpoczynku jednak już dobiegł końca i Serb wraca do tenisa. Weźmie udział w rozpoczętym w niedzielę turnieju ATP Masters 1000 w Szanghaju, w którym będzie bronił tytułu. Pobyt w najludniejszym mieście Chin rozpoczął od treningu ze Stanem Wawrinką. To właśnie ze Szwajcarem przegrał ostatni oficjalny mecz, jaki rozegrał (11 września w finale US Open). - Bardzo lubię trenować ze Stanem i robię to często, zwłaszcza podczas największych turniejów. Mamy przyjacielskie relacje - powiedział lider rankingu ATP.

Djoković, który kilkanaście dni temu zaszokował słowami, że czuje się "mentalnie wypalony", w Szanghaju nie odżegnywał się od tego stwierdzenia. Co więcej, jeszcze je rozwinął. - Czas po Rolandzie Garrosie był dla mnie bardzo trudny, naznaczony wzlotami i upadkami. Czułem się wyczerpany psychicznie i fizycznie - mówił.

- Wiem, że wielu ludzi może odbierać moje słowa jako rodzaj ucieczki przed presją, ale mówię to, co czuję - kontynuował. - Kiedyś tenis dawał mi radość. Teraz nie czuję motywacji do gry w tenisa. Straciłem równowagę. A równowaga w życiu ma ogromne znaczenie. Muszę na nowo odzyskać wewnętrzną radość z uprawiania tenisa. Ile to zajmie? Nie wiem.

- Nie jestem taki sam, jak trzy czy sześć miesięcy temu. Zmieniłem się. Próbuję lepiej poznawać siebie, brać to, co daje mi życie. Nie wiem, co przyniesie przyszłość. To nie zależy ode mnie. Kiedy mówię, że wygrywanie meczów i turniejów nie jest dla mnie najważniejsze, to nie znaczy, że nie chcę wygrywać, bo za każdym razem, gdy wychodzę na kort, daję z siebie wszystko. Po prostu nie czuję już takiego ciśnienia, by pobijać jakiekolwiek kolejne rekordy, bo jestem dumny ze swojej kariery i swoich osiągnięć - dodał.

Zmagania w Szanghaju Djoković zainauguruje we wtorek meczem II rundy z Fabio Fogninim.

ZOBACZ WIDEO: Łukasz Fabiański: samobój Glika? To nie był błąd (Źródło: TVP S.A.)

Źródło artykułu: