ATP Bazylea: Kei Nishikori i Marin Cilić z problemami, ale w finale

PAP/EPA / GEORGIOS KEFALAS
PAP/EPA / GEORGIOS KEFALAS

Kei Nishikori obronił dwie piłki meczowe i pokonał Gillesa Mullera w półfinale rozgrywanego na kortach twardych w hali turnieju ATP World Tour 500 w Bazylei. Finałowym rywalem Japończyka będzie Marin Cilić, który w sobotę wygrał z Mischą Zverevem.

To był mecz ataku z obroną. Po dwóch stronach siatki stanęli genialnie grający z linii końcowej Kei Nishikori i chętnie ruszający do ofensywy Gilles Muller. A takie pojedynki, zwłaszcza gdy ofensor jest w dobrej dyspozycji, bywają frapujące. I tak właśnie było w sobotnim półfinale turnieju ATP w Bazylei. Muller prezentował się wyśmienicie, wygrał pierwszego seta, w dziesiątym gemie drugiego miał dwie piłki meczowe, ale opuścił kort jako pokonany. Nishikori przetrwał trudne chwile i zwyciężył 4:6, 7:6(3), 6:3.

Wygrywając, Japończyk na 3-0 podwyższył bilans bezpośrednich konfrontacji z Luksemburczykiem. - Gilles potężnie serwuje, a mój return nie funkcjonował dobrze. Popełniałem też wiele błędów, szczególnie w pierwszym secie. Przy meczbolach moja ręka drżała, ale starałem się zachować koncentrację i udało mi się przetrwać te trudne momenty - mówił tenisista z Shimane.

Dla Nishikoriego to 20. w karierze finał w głównym cyklu, w którym będzie mógł zdobyć 12. mistrzostwo. W tym sezonie o tytuł grał czterokrotnie, ale zwyciężył tylko raz - w lutym w Memphis. W finale w Bazylei wystąpi po raz drugi. W 2011 roku w decydującym pojedynku nie sprostał Rogerowi Federerowi.

W drugim półfinale faworyt także musiał się mocno natrudzić i odrabiać straty. Rozstawiony z numerem czwartym Marin Cilić zmierzył się z kwalifikantem, ćwierćfinałowym pogromcą Stana Wawrinki, Mischą Zverevem. Chorwat przez długi czas nie mógł znaleźć recepty na doskonałe podanie Niemca, ale ostatecznie wygrał 4:6, 7:5, 6:3 po 130 minutach walki.

ZOBACZ WIDEO Jan Tomaszewski: Zbysiu, nie jest sztuką wejść na szczyt, ale... (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

- Mischa grał świetnie przez cały tydzień. To była bitwa. Cieszę się, że wygrałem. Momentem zwrotnym był dziewiąty gem drugiego seta, w którym obroniłem serwis ze stanu 0-40. To dodało mi pewności siebie - powiedział 28-letni mieszkaniec Monte Carlo, który awansował do swojego 27. finału i będzie mógł zdobyć 15 tytuł, w tym drugi w obecnym sezonie (w sierpniu triumfował w Cincinnati).

Dzięki temu zwycięstwu Cilić przesunął się na dającą awans do Finałów ATP World Tour dziewiątą pozycję w rankingu ATP Race, wyprzedzając o 10 punktów Tomasa Berdycha. Jeżeli wygra finał, przed ostatnim turniejem w sezonie, rozpoczynających się w poniedziałek zmaganiach w paryskiej hali Bercy, odskoczy od Czecha na 200 "oczek".

Niedzielny mecz o tytuł imprezy Swiss Indoors Basel, który rozpocznie się o godz. 14:30, będzie 12. starciem pomiędzy Nishikorim a Ciliciem. Bilans jest korzystniejszy dla Japończyka (7-4), ale to Chorwat wygrał ich najważniejszy mecz, zwyciężając w finale wielkoszlemowego US Open 2014.

Swiss Indoors Basel, Bazylea (Szwajcaria)
ATP World Tour 500, kort twardy w hali, pula nagród 1,701 mln euro
sobota, 29 października

półinał gry pojedynczej:

Kei Nishikori (Japonia, 3) - Gilles Muller (Luksemburg) 4:6, 7:6(3), 6:3
Marin Cilić (Chorwacja, 4) - Mischa Zverev (Niemcy, Q) 4:6, 7:5, 6:3

Komentarze (0)