WTA Zhuhai: efektowne otwarcie Petry Kvitovej, Roberta Vinci i Timea Bacsinszky już za burtą

PAP/EPA / ROLEX DELA PENA
PAP/EPA / ROLEX DELA PENA

Petra Kvitova pokonała Robertę Vinci w meczu Grupy B turnieju WTA Elite Trophy w Zhuhai i pozbawiła Włoszkę szans na awans do półfinału.

Jako pierwsza z chińskimi zawodami pożegnała się jednak Timea Bacsinszky. Co prawda Szwajcarka pokonała w dwóch setach Timeę Babos, ale wysoka wtorkowa porażka byłej dziewiątej rakiety świata z Shuai Zhang całkowicie przekreśliła jej szanse na awans do półfinału.

Takowe zachowała Węgierka, która wskoczyła na miejsce kontuzjowanej Carli Suarez, jednak w swoim drugim meczu grupowym musi bardzo wyraźnie wygrać z Chinką. W innym wypadku to reprezentantka gospodarzy znajdzie się w najlepszej czwórce.

Roberta Vinci nie miała pomysłu jak przeciwstawić się świetnie dysponowanej Petrą Kvitovą. Dwukrotna zwyciężczyni Wimbledonu w ciągu zaledwie trzech kwadransów posłała 28 uderzeń kończących przy 13 niewymuszonych błędach, oddając przy tym Włoszce zaledwie dwa gemy. Oznacza to, że grupę B na pewno wygra reprezentantka Czech, 26-latka z Bilovca w ostatniej kolejce zmierzy się ze swoją rodaczką Barborą Strycovą.

Ruszyła także rywalizacja w grupie A. Najwyżej rozstawiona Johanna Konta pewnym zwycięstwem z Samanthą Stosur zapewniła sobie miejsce w pierwszej "10" rankingu WTA na koniec sezonu. W czwartek Brytyjkę czeka dzień przerwy, a do rywalizacji z Australijką przystąpi Caroline Garcia.

Huajin Securities WTA Elite Trophy Zhuhai, Zhuhai (Chiny)
Tour Championships, kort twardy w hali, pula nagród 2,21 mln dolarów
środa, 2 listopada

Faza grupowa gry pojedynczej:

Grupa Azaliowa:

Johanna Konta (Wielka Brytania, 1) - Samantha Stosur (Australia) 6:4, 6:2

Grupa Kameliowa:

Petra Kvitova (Czechy, 2) - Roberta Vinci (Włochy) 6:1, 6:2

Grupa Piwoniowa:

Timea Bacsinszky (Szwajcaria) - Timea Babos (Węgry) 6:4, 6:2

Faza grupowa gry podwójnej:

Grupa Orchideowa:

Ipek Soylu (Turcja, 2) / Yi-Fan Xu (Chiny, 2) - Anastazja Rodionowa (Australia, 3) / Olga Sawczuk (Ukraina, 3) 6:3, 6:4

ZOBACZ WIDEO Jarosław Hampel: Trudno to nawet nazwać sezonem

Źródło artykułu: