Swietłana Kuzniecowa była jedną z uczestniczek konferencji prasowej zapowiadającej przyszłoroczną edycję turnieju WTA w Sankt Petersburgu. Aleksander Miedwiediew, dyrektor imprezy, która będzie rozgrywana w dniach 30 stycznia-5 lutego, poinformował, że Rosjanka oraz Dominika Cibulkova i Simona Halep będą gwiazdami zawodów.
Kuzniecowa musiała odpowiadać na pytania dotyczące nie tylko turnieju w Sankt Petersburgu, ale i sprawy koleżanki z reprezentacji Marii Szarapowej, która w kwietniu 2017 roku wróci na kort po zawieszeniu za stosowanie niedozwolonej substancji - meldonium.
- Jej powrót będzie ważny dla tenisa. Maria ma wielu fanów na całym świecie, bo zapewnia im świetną rozrywkę - oceniła 31-latka.
Kuzniecowa dodała, że nie rozumie krytycznych uwag odnośnie Szarapowej, jakich dopuściły się inne tenisistki, zwłaszcza Dominika Cibulkova, która stwierdziła, że "Szarapowa jest arogancka" i że "nie tęskni za Rosjanką".
- Nie rozumiem tej opinii. Maria nie jest arogancka. Popełniła błąd i dostała karę, ale wróci z pożytkiem dla całego tenisa - stwierdziła Kuzniecowa.
ZOBACZ WIDEO Jacek Kasprzyk: To jest fantastyczna grupa