Sania Mirza: Nikt nie zostaje numerem jeden na zawsze

Sania Mirza sezon 2016 zakończyła jako liderka rankingu deblowego. Pierwszą Hinduskę i klasyfikowaną na piątym miejscu Amerykankę Bethanie Mattek-Sands dzieli 330 punktów.

W tym artykule dowiesz się o:

W styczniu 2016 roku Sania Mirza zdobyła tytuły w Brisbane i Sydney oraz wygrała Australian Open. Będzie więc miała do obrony bardzo dużo punktów. Zepchnąć Hinduskę z tronu spróbują Caroline Garcia i Kristina Mladenović, jej była partnerka Martina Hingis oraz Bethanie Mattek-Sands. Hinduskę, Francuzki, Szwajcarkę i Amerykankę dzieli w rankingu 330 punktów.

- Nikt nie zostaje numerem jeden na zawsze. Nawet jeśli stracę tę pozycję w rankingu to nie znaczy, że nie mogę na nią wrócić. Po to gramy w tenisa. Chcemy zdobywać wielkie tytuły, walczyć o bycie numerem jeden na świecie. Nawet jeśli będę wygrywać wszystko i tak istnieje prawdopodobieństwo, że stracę moje miejsce, ale mam szanse je odzyskać - powiedziała Mirza w rozmowie z ESPN.

- Ludzie uznają to za oczywiste, ponieważ jestem numerem jeden od 87 tygodni. Jednak pracuję mocniej niż wtedy, gdy nie byłam liderką. Wierzcie lub nie, ale to nie działa tak prosto. Dotrzeć na to miejsce jest łatwiej niż je utrzymać. Jestem z siebie bardzo dumna, że udało mi się to osiągnąć i być w tym miejscu tak długo. Będę próbować utrzymać je, ale jeśli się nie uda spróbuję na nie wrócić. Bycie numerem jeden nie oznacza, że łatwo sobie ze wszystkim radzę. Zawsze będą osoby rzucające mi wyzwanie - mówiła Hinduska.

Mirza i Szwajcarka Martina Hingis zakończyły owocną współpracę. Ostatni wspólny występ zanotowały w Mistrzostwach WTA 2016 i jako obrończynie tytułu odpadły w półfinale. Razem wywalczyły trzy wielkoszlemowe tytuły (Wimbledon 2015, US Open 2015, Australian Open 2016). Miały fantastyczne otwarcie 2016 roku. Triumfowały w czterech turniejach i wygrały 41 meczów z rzędu. Później jednak nie osiągały zadowalających rezultatów i postanowiły się rozstać.

W ostatnich miesiącach Mirza i Barbora Strycova zdobyły dwa tytuły (Cincinnati, Tokio) oraz dotarły do finału w Wuhanie i ćwierćfinału US Open. Obie tenisistki będą grały razem w 2017 roku. Hinduska sezon rozpocznie w Brisbane z Bethanie Mattek-Sands, ale w Sydney i Australian Open wystąpi już z Czeszką.

ZOBACZ WIDEO Stoch i Kot po Lillehammer: w naszej drużynie jest moc (źródło: TVP SA)

{"id":"","title":""}

Komentarze (0)