Końcówka sezonu 2016 była niezwykle wymagająca dla Juana Martina del Potro, który wyszedł na kort w każdym z trzech dni finałowego spotkania Pucharu Davisa przeciwko Chorwacji. Do tego w trwającym cztery godziny i 52 minuty pojedynku z Marinen Ciliciem grał ze złamanym palcem. Rosły Argentyńczyk wyraźnie odczuwa trudy sezonu.
- Do rozpoczęcia Australian Open pozostało nieco ponad dwa tygodnie - powiedział del Potro. - Mało prawdopodobne, aby występ w Melbourne był moim celem. Patrzę na to, co dla mnie najważniejsze. Jeśli tenis czekał na mnie przez dwa lata, Australia może poczekać jeszcze jeden rok. Czego potrzebuję? Wytrzymałości fizycznej, aby przetrwać cały rok.
Del Potro nie jest również pewien, czy wystąpi w organizowanych w lutym rozgrywkach Pucharu Davisa przeciwko Włochom. Starcie odbędzie się w Buenos Aires. - Do rozpoczęcia tego pojedynku pozostało jeszcze trochę czasu, jednak nie aż tak dużo. Poza tym odbędzie się on na kortach ziemnych, które sprawiają mi sporo kłopotów.
W 2016 roku del Potro zdobył srebrny medal igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro, pokonując po drodze Novaka Djokovicia i Rafaela Nadala, oraz pomógł swojej drużynie po raz pierwszy w historii wygrać rozgrywki Pucharu Davisa.
ZOBACZ WIDEO Bartosz Zmarzlik: Znowu moim celem jest zajęcie miejsca w ósemce