Miejsce w Top 10 rankingu, tytuł i wielkoszlemowy półfinał - trzy cele Carli Suarez na 2017 rok

Carla Suarez na 2017 rok ma trzy cele do zrealizowania. Hiszpanka chce być w Top 10 rankingu na koniec sezonu, zdobyć kolejny tytuł i pokonać barierę wielkoszlemowego ćwierćfinału.

Łukasz Iwanek
Łukasz Iwanek
PAP/EPA / JUSTIN LANE

Carla Suarez chce po raz pierwszy w karierze zakończyć sezon w Top 10 rankingu. Pozostałe jej indywidualne cele na 2017 rok to zdobycie kolejnego tytułu WTA i osiągnięcie wielkoszlemowego półfinału. Hiszpanka to ćwierćfinalistka Rolanda Garrosa 2008 i 2014, Australian Open 2009 i 2016 oraz US Open 2013.

W 2016 roku w Dosze Suarez zdobyła największy tytuł. Dotarła też do ćwierćfinału Rolanda Garrosa i znalazła się na najwyższym w karierze szóstym miejscu w rankingu. Nie udało się jej jednak utrzymać w Top 10 na koniec sezonu. Na przeszkodzie stanęła jej kontuzja nadgarstka, wykluczająca ją z walki o kwalifikację do Mistrzostw WTA w Singapurze. Z tego powodu Hiszpanka zrezygnowała ze startu w Zhuhai.

Suarez, obecnie 12. rakieta globu, przyznała, że nie czuje już dyskomfortu i nadgarstek nie przeszkadza jej w przygotowaniach do sezonu. W 2016 roku Hiszpanka w każdym z czterech wielkoszlemowych turniejów grała w IV rundzie. - Były pozytywy, ale oczywiście zawsze pragnę więcej. W niektórych momentach sezonu było nieprzyjemnie, ale muszę to zaakceptować. Postaram się poprawić w 2017 roku - powiedziała Suarez w wywiadzie dla spherasports.com.

- Wyjątkowa regularność i konsekwencja w grze dały mi tytuł w Dosze. Po każdym meczu czułam się świetnie fizycznie, a przede wszystkim byłam solidna i bardzo skoncentrowana - oceniła Hiszpanka triumf w Dosze. - Postaram się lepiej grać z czołowymi tenisistkami świata. Muszę poprawić bilans spotkań z największymi rywalkami, pomimo trudności, jakie mi przysparza rywalizacja z nimi - dodała.

ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 53. Joanna Jędrzejczyk: Gadelha mnie męczyła, to były chore zagrywki [2/4]

Suarez oceniła również wpływ trenera Xaviera Budo na jej sukcesy. - Tenis to sport indywidualny, ale bez dobrego sztabu nic nie byłoby możliwe. Wszyscy zaangażowali się w stu procentach i wyniki to nie tylko moja zasługa, ale również mojego zespołu i Xaviera Budo - stwierdziła Hiszpanka.

Zawodniczka z Barcelony miała również duży wpływ na powrót Hiszpanii do Grupy Światowej Pucharu Federacji. Zdobyła po jednym punkcie w meczach z Serbią i Włochami, łatwo pokonując Jelenę Janković i Roberte Vinci. - Cel na 2017 rok to przejść jedną rundę, a później będziemy rozmawiać, czy stać nas na coś więcej - powiedziała. W dniach 11-12 lutego w Ostrawie Hiszpanki zmierzą się z dominującymi w ostatnich latach w Pucharze Federacji Czeszkami.

Sezon Suarez rozpocznie w Brisbane, gdzie w 2016 roku doszła do półfinału. Następnie Hiszpanka zagra w Sydney oraz w rozpoczynającym się 16 stycznia wielkoszlemowym Australian Open. Bilans jej singlowych finałów w głównym cyklu to 2-8. Pierwszy tytuł zdobyła w Oeiras w 2014 roku.

Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online. (link sponsorowany)

Czy Carla Suarez osiągnie wielkoszlemowy półfinał w 2017 roku?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×