W II rundzie turnieju w Auckland John Isner obronił piłkę meczową i po tie breaku trzeciego seta pokonał Maleka Jaziriego. W czwartkowym ćwierćfinale Amerykanin nie miał już jednak tyle szczęścia. Znów musiał walczyć w rozstrzygającej rozgrywce w decydującej partii, ale tym razem opuszczał kort jako pokonany. Przegrał 3:6, 7:5, 6:7(3) ze Steve'em Johnsonem po dwóch godzinach i kwadransie zaciętej rywalizacji.
Rozstawiony z numerem siódmym Amerykanin w półfinale zagra z kolejnym swoim rodakiem, Jackiem Sockiem. 24-latek z Kansas City, turniejowa "czwórka", zeszłoroczny finalista ASB Classic, w czwartek pokonał 5:7, 6:4, 6:3 Jeremy'ego Chardy'ego, serwując 12 asów i wykorzystując cztery z aż 25 piłek na przełamanie.
Oznaczony numerem ósmym Marcos Baghdatis nie miał problemów z wyeliminowaniem Jiriego Vesely'ego, mistrza ASB Classic z 2015 roku. Cypryjczyk posłał 12 asów, ani razu nie musiał bronić break pointa i wygrał 6:2, 6:4.
Baghdatis, który w dwóch poprzednich startach w Auckland nie wygrał ani jednego meczu, o finał zagra z Joao Sousą. Portugalczyk w zaledwie 57 minut rozprawił się z pogromcą Davida Ferrera z II rundy, Robinem Haase, oddając Holendrowi pięć gemów.
ASB Classic, Auckland (Nowa Zelandia)
ATP World Tour 250, kort twardy, pula nagród 450 tys. dolarów
czwartek, 12 stycznia
ćwierćfinał gry pojedynczej:
Jack Sock (USA, 4) - Jeremy Chardy (Francja) 5:7, 6:4, 6:3
Steve Johnson (USA, 7) - John Isner (USA, 2) 6:3, 5:7, 7:6(3)
Marcos Baghdatis (Cypr, 8) - Jiri Vesely (Czechy) 6;2, 6:4
Joao Sousa (Portugalia) - Robin Haase (Holandia) 6:3, 6:2
ZOBACZ WIDEO Powodzie i górskie lawiny znów powstrzymały Rajd Dakar (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}