W półfinale Agnieszka Radwańska oddała trzy gemy Czeszce Barborze Strycovej. - Byłam w stanie zaprezentować swój najlepszy tenis. Wiedziałam, że Barbora potrafi grać bardzo solidnie, ale ja chyba wszystko robiłam dobrze. Jestem szczęśliwa, iż znów wystąpię w finale zawodów w Sydney - powiedziała Polka w pomeczowym wywiadzie. W 2013 roku krakowianka wywalczyła tytuł w stolicy stanu Nowa Południowa Walia po rozbiciu 6:0, 6:0 Dominiki Cibulkovej.
Radwańska podwyższyła na 7-0 bilans meczów ze Strycovą. - Szczerze mówiąc, nie wiedziałam o tym. Tak naprawdę, nie przywiązuję uwagi do statystyk. Każde spotkanie jest nową historią. Nigdy nie jest łatwo, nawet mając dobry bilans meczów z daną rywalką - stwierdziła Radwańska na konferencji prasowej.
Takie szybkie zwycięstwa budują zaufanie Polki do własnych możliwości. - Myślę, że z każdym kolejnym meczem gram coraz lepiej. Bardzo lubię występować w Australii. Czuję się tutaj komfortowo. Cieszę się, że osiągnęłam kolejny finał, szczególnie tutaj, gdzie zawsze jest mocna obsada - mówiła trzecia rakieta świata.
Zarówno Radwańska, jak i Konta w drodze do finału nie straciły seta. Brytyjka odprawiła reprezentantki Australii Arinę Rodionową i Darię Gawriłową oraz Rosjankę Darię Kasatkinę. W półfinale pokonała 6:2, 6:2 Kanadyjkę Eugenie Bouchard. Radwańska, która miała wolny los, oprócz Strycovej, rozprawiła się z Amerykanką Christiną McHale i Ying-Ying Duan. Z Chinką męczyła się w ubiegłym tygodniu w Shenzhen. Polka obroniła wówczas trzy piłki meczowe. Tym razem trzecia rakieta globu zwyciężyła 6:3, 6:2.
ZOBACZ WIDEO Śniadanie na Dakarze: czy leci z nami pilot? (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}
- Nie mogę się już doczekać meczu z Agą. Ona gra na najwyższym poziomie od wielu lat. Szczerze mówiąc, nie pamiętam, kiedy jej nie było w czołowej dziesiątce czy piątce rankingu. To więcej, niż cokolwiek innego, mówi o niej jako rywalce. Wszyscy wiedzą, że Aga to Ninja. Czekam na to kolejne wyzwanie. Mam nadzieję, że uda mi się pokazać trochę dobrego tenisa - komplementowała Radwańską Brytyjka.
Konta przyszła na świat w Sydney 17 maja 1991 roku jako córka Gabora, hotelowego menadżera, i Gabrieli, dentystki. Oboje są Węgrami, a poznali się w Australii. Jej dziadek Tamas Kertesz był piłkarzem i w latach 50. XX wieku zaliczył dwa epizodyczne występy w reprezentacji Węgier. Zagrał u boku legendarnego Ferenca Puskasa.
Tenisistka z Eastbourne posiada trzy paszporty: australijski, węgierki i od 2012 roku brytyjski. Dzieciństwo spędziła w Collaroy, na północnym przedmieściu Sydney, w stanie Nowa Południowa Walia. Treningi rozpoczęła jako ośmiolatka w ramach programu rozwijania zainteresowań pozaszkolnych. Gdy miała 14 lata była już w Akademii Sanchez Casal w Barcelonie, gdzie spędziła 15 miesięcy. W tym czasie jej rodzice przenieśli się do Anglii, do Eastbourne, gdzie osiedlili się na stałe. Konta miała też okazję szlifować swoje umiejętności w Akademii Tenisowej IMG Nicka Bollettieriego, z której wywodzi się chociażby Maria Szarapowa.
W maju 2012 roku Konta została obywatelką Wielkiej Brytanii. Wcześniej (od 2008) reprezentowała Australię. W ubiegłym sezonie podczas wielkoszlemowej imprezy w Melbourne, w której robiła furorę, jej narodowość stała się przedmiotem dyskusji. - To dla mnie komplement, że interesujecie się moimi australijskimi korzeniami. Jestem jednak zadowolona, że reprezentuję Wielką Brytanię, kraj, w którym się wychowałam - mówiła.
Na przestrzeni dwóch sezonów Konta poczyniła niebywały postęp. Wszystko zaczęło się podczas gry na trawie w 2015 roku. Doszła do ćwierćfinałów w Nottingham i Eastbourne. W czerwcu była klasyfikowana na 146. miejscu, a do końca sezonu weszła do Top 50. Po wygraniu dwóch turniejów ITF w Kanadzie (Grandby i Vancouver), dotarła do IV rundy US Open oraz do ćwierćfinału w Wuhanie. W imprezach tych pokonała Garbine Muguruzę i Simonę Halep.
Rok 2016 to przełamywanie przez Kontę kolejnych barier. W Australian Open doszła do półfinału. Później była w ćwierćfinale w Miami. Do czerwca, czyli do okresu gry na trawie, była już w czołowej "20" rankingu. W Eastbourne wyeliminowała Petrę Kvitovą i dopiero w walce o finał przegrała z Karoliną Pliskovą. W lipcu w Stanfordzie zdobyła pierwszy tytuł w głównym cyklu. Następnie doszła do ćwierćfinałów w Montrealu i igrzysk olimpijskich. W US Open dotarła do IV rundy, a azjatycka końcówka sezonu była w jej wykonaniu piorunująca. W Wuhanie zanotowała ćwierćfinał, a w Pekinie awansowała do drugiego w karierze finału w głównym cyklu. Po fantastycznych występie w stolicy Chin, Konta została pierwszą od 32 lat, w sumie czwartą Brytyjką, która awansowała do Top 10 rankingu. Dołączyła do Virginii Wade, Sue Barker i Jo Durie. Rok 2017 rozpoczęła od półfinału w Shenzhen, w którym uległa późniejszej mistrzyni Katerinie Siniakovej.
W październiku w finale w Pekinie Konta uległa 4:6, 2:6 Radwańskiej. W ubiegłym roku obie zawodniczki zmierzyły się również w Cincinnati i Brytyjce udało się urwać Polce seta. W piątek (początek o godz. 8:30 polskiego czasu) zmierzą się po raz trzeci. Patrząc na dyspozycję zawodniczki z Eastbourne (szczególnie imponuje serwisem i returnem), krakowiankę czeka niełatwe zadanie. Radwańska powalczy o 21. singlowy tytuł w głównym cyklu, a Konta o drugi.
Apia International Sydney, Sydney (Australia)
WTA Premier, kort twardy, pula nagród 710 tys. dolarów
piątek, 13 stycznia
finał:
Ken Rosewall Arena, nie przed godz. 8:30 czasu polskiego
Agnieszka Radwańska (Polska, 2) | bilans: 2-0 | Johanna Konta (Wielka Brytania, 6) |
---|---|---|
3 | ranking | 10 |
27 | wiek | 25 |
173/56 | wzrost (cm)/waga (kg) | 180/70 |
praworęczna, oburęczny bekhend | gra | praworęczna, oburęczny bekhend |
Kraków | miejsce zamieszkania | Eastbourne |
Tomasz Wiktorowski | trener | Wim Fissette |
sezon 2017 | ||
5-1 (5-1) | bilans roku (główny cykl) | 7-1 (7-1) |
finał w Sydney | najlepszy wynik | finał w Sydney |
1-1 | tie breaki | 0-1 |
19 | asy | 28 |
13 121 | zarobki ($) | 44 679 |
kariera | ||
2005 | początek | 2008 |
2 (2012) | najwyżej w rankingu | 9 (2016) |
560-238 | bilans zawodowy | 285-172 |
20/7 | tytuły/finałowe porażki (główny cykl) | 1/1 |
25 953 027 | zarobki ($) | 3 250 508 |
Bilans spotkań pomiędzy Agnieszką Radwańską a Johanną Kontą (główny cykl):
Rok | Turniej | Etap | Zwyciężczyni | Wynik |
---|---|---|---|---|
2016 | Cincinnati | III runda | Radwańska | 6:7(1), 6:4, 6:0 |
2016 | Pekin | finał | Radwańska | 6:4, 6:2 |