Dla Jerzego Janowicza występ w deblu to turniej pocieszenia po porażce w I rundzie singla z Marinem Ciliciem. Podobnie dla Fernando Verdasco, który w grze pojedynczej także odpadł na otwarcie, przegrywając z Novakiem Djokoviciem. Z kolei Fabio Fognini awansował do 1/32 finału indywidualnych zmagań, natomiast Marcin Matkowski jako jedyny z tej czwórki to typowy specjalista od debla.
Środowy mecz rozpoczął się niepomyślnie dla Polaków, bowiem już w drugim gemie Matkowski został przełamany. Biało-czerwoni jednak szybko odzyskali inicjatywę, a duża w tym zasługa Fogniniego. Włoch tego dnia nie był dobrze dysponowany i aż trzy razy oddal podanie. Cały pojedynek zakończył się wygraną Janowicza i Matkowskiego 7:5, 6:4.
Spotkanie trwało 74 minuty. W tym czasie Polacy posłali dwa asy, popełnili trzy podwójne błędy serwisowe, jeden raz zostali przełamani, wykorzystali trzy z sześciu break pointów oraz łącznie zdobyli 67 punktów, o dziewięć więcej od rywali.
Przeciwnikami Janowicza i Matkowskiego w II rundzie będą najwyżej rozstawieni Pierre-Hugues Herbert i Nicolas Mahut bądź para Adrian Mannarino / Adil Shamasdin.
Australian Open, Melbourne (Australia)
Wielki Szlem, kort twardy (Plexicushion), pula nagród w deblu mężczyzn 3 mln dolarów
środa, 18 stycznia
I runda gry podwójnej:
Jerzy Janowicz (Polska) / Marcin Matkowski (Polska) - Fernando Verdasco (Hiszpania) / Fabio Fognini (Włochy) 7:5, 6:4
ZOBACZ WIDEO To dlatego Maja Włoszczowska odniosła życiowy sukces na igrzyskach
Matka i Jerzu maja szansę rozwalić wszystkich po drodze ;))