WTA Indian Wells: czas na półfinały

W piątek zostaną rozegrane półfinały turnieju BNP Paribas Open, który odbywa się na kortach twardych w Indian Wells (z pulą nagród 4,5 mln dolarów). Wiktoria Azarenka zagra z Wierą Zwonariową, a broniąca tytułu Ana Ivanovic zmierzy się z pogromczynią Jeleny Jankovic i Agnieszki Radwańskiej Anastazją Pawluczenkową.

W tym artykule dowiesz się o:

Wiera Zwonariowa (nr 4) - Wiktoria Azarenka (nr 8)

Rosjanka i Białorusinka rozpoczną walkę o finał około godziny 21:00 czasu polskiego.

Obie zawodniczki w Indian Wells mierzyły się ze sobą po raz pierwszy. W 2007 roku górą była Rosjanka, która zwyciężyła 6:3, 6:3. Również z dwóch kolejnych potyczek zwycięsko wychodziła Zwonariowa. W 2007 roku w ćwierćfinale turnieju w Luksemburgu wygrała 6:1, 7:6 (7-5). W ubiegłym sezonie w finale imprezy w Pradze również nie oddała Białorusince seta zwyciężając 7:6 (7-2), 6:2.

W piątkowy wieczór kibice mogą spodziewać się bardzo interesującego spotkania. Obie tenisistki od początku sezonu imponują formą. Azarenka zdobyła swoje pierwsze tytuły (Brisbane, Memphis) i może się pochwalić bilansem spotkań 17-1.

Zwonariowa podczas Australian Open osiągnęła swój pierwszy wielkoszlemowy półfinał. W lutym wygrała turniej w Pattaya City. Po raz trzeci w tym sezonie znalazła się w najlepszej czwórce turnieju. Nie udało się jej to tylko w Dubaju, gdzie doszła do ćwierćfinału. W tym sezonie Rosjanka odniosła już 16 zwycięstw, a przegrała tylko dwa spotkania.

24-letnia Zwonariowa już w 2003 roku zadebiutowała w czołowej 20 rankingu. Doszła wtedy do ćwierćfinału French Open pokonując po drodze Amerykankę Venus Williams. Poza tym w Bol wygrała swój pierwszy turniej. W kolejnym sezonie Rosjanka zdołała utrzymać się w czołowej 20. W 2005 roku przytrafiła się jej pierwsza poważna kontuzja lewej kostki i miała praktycznie straconą drugą część sezonu.

W 2008 roku Wiera grała najlepszy tenis w swojej karierze. Wygrała dwa turnieje oraz osiągnęła sześć finałów, a jej największym sukcesem był finał kończącego sezon WTA Championships. Poza tym zdobyła brązowy medal igrzysk olimpijskich w Pekinie. Zabrakło jej tylko dobrego występu w Wielkim Szlemie. Po raz pierwszy ukończyła sezon w czołowej 10. Początek sezonu 2009 pokazał, że Rosjanka może odnosić sukcesy w największych turniejach. 2 lutego została piątą rakietą świata.

19-letnia Wiktoria Azarenka w ubiegłym sezonie osiągnęła dwa finały oraz trzy półfinały. Białorusinka uznawana jest za wielki talent, ale brakowało jej jeszcze regularności i konsekwencji. Od początku sezonu 2009 Białorusinka gra rewelacyjnie i w najbliższy poniedziałek zadebiutuje w czołowej 10 rankingu WTA.

Białorusinka w 2005 roku wygrała turnieje juniorek podczas Australian Open i US Open. Poza tym triumfowała w deblu w Wimbledonie 2004 i 2005 oraz we French Open 2005.

Zwonariowa w całym turnieju nie straciła jeszcze seta. Wyeliminowała kolejno Yung-Jan Chan z Tajwanu, Czeszkę Petrę Kvitovą, Chinkę Na Li i w ćwierćfinale Dunkę polskiego pochodzenia Caroline Wozniacki (nr 9).

Azarenka już w pierwszej rundzie stoczyła ponad dwugodzinny bój z reprezentantką Kazachstanu Jarosławą Szwedową. W kolejnych dwóch rundach bez problemów ograła Rosjankę Jelenę Wesninę i Izraelkę Shahar Peer. W półfinale wyeliminowała najwyżej rozstawioną w turnieju Dinarę Safinę. Po przegraniu pierwszego seta w tie-breaku w dwóch kolejnych partiach Białorusinka oddała Rosjance cztery gemy. W decydującym secie urodzona w Mińsku tenisistka przegrywała już 1:3, ale walczyła do samego końca.

Ana Ivanovic (nr 5) - Anastazja Pawluczenkowa

Spotkanie Serbki z rewelacyjną Rosjanką rozpocznie się nie wcześniej niż o 3:30 w nocy.

Obie tenisistki zagrają ze sobą po raz pierwszy.

Dla 17-latki z Moskwy ostatnie dni są jak z bajki. W swoim debiucie w Indian Wells wyeliminowała dwie tenisistki z czołowej 10: Serbkę Jelenę Jankovic oraz Agnieszkę Radwańską. Będzie to jej pierwszy półfinał w karierze. Wcześniej osiągnęła trzy ćwierćfinały, jeden w tym sezonie w Hobart.

Do tej pory Pawluczenkowa mogła się pochwalić tylko jednym zwycięstwem nad zawodniczką z czołowej 20. W ubiegłorocznym Wimbledonie pokonała Francuzkę Alize Cornet i dopiero w trzeciej rundzie nie dała rady Agnieszce Radwańskiej. Na zakończenie sezonu utalentowana Rosjanka zadebiutowała w czołowej 50 rankingu WTA.

Pawluczenkowa osiągała znakomite wyniki w swojej juniorskiej karierze. W 2006 roku wygrała Australian Open i US Open, a w kolejnym sezonie triumfowała w Australian Open. W swoim dorobku ma jeszcze finał French Open 2006 (przegrała z Agnieszką Radwańską) oraz cztery deblowe tytuły (Australian Open 2006, French Open 2006, US Open 2006 i 2007, ten ostatni tytuł zdobyła w parze z Urszulą Radwańską).

Ana Ivanovic do półfinału awansowała bez walki. Jej ćwierćfinałowa rywalka Sybille Bammer (nr 23) nie wyszła na kort z powodu kontuzji lewego ramienia. Serbka broni wywalczonego przed rokiem tytułu, gdy w finale pokonała Rosjankę Swietłanę Kuzniecową. Powoli wracająca do formy Ana po raz pierwszy w tym sezonie zagra w półfinale.

Serbka w ubiegłym sezonie wygrała French Open, ale później dokuczała jej kontuzja kciuka. W efekcie w sześciu turniejach odniosła tylko pięć zwycięstw m.in. odpadając w trzeciej rundzie Wimbledonu i drugiej US Open. W turnieju olimpijskim w Pekinie w ogóle nie wystąpiła. Pod koniec sezonu złapała formę i wygrała turniej w Linz.

Ivanovic w 2002 roku wygrała prestiżowy turniej juniorski Eddie Herr International, a w 2004 roku doszła do finału Wimbledonu (przegrała z Ukrainką Kateryną Bondarenko).

Pawluczenkowa, oprócz Jeleny Jankovic i Agnieszki Radwańskiej, wyeliminowała Martę Domachowską, Włoszkę Karin Knapp i Nurię Llagosterę Vives (krecz Hiszpanki). W całym turnieju 17-latka z Moskwy nie straciła jeszcze seta. Ivanovic jedynego seta urwała Włoszka Flavia Pennetta. Poza tym Serbka wyeliminowała Białorusinkę Anastazję Jakimową i Argentynkę Giselę Dulko.

Komentarze (0)