Garbine Muguruza: Nie chciałam powtórki z US Open

PAP/EPA / TRACEY NEARMY
PAP/EPA / TRACEY NEARMY

Garbine Muguruza zrewanżowała się Łotyszce Anastasiji Sevastovej za porażkę doznaną w II rundzie w US Open 2016 i awansowała do 1/8 finału wielkoszlemowego Australian Open 2017.

- To był dla mnie ważny mecz, ponieważ w Nowym Jorku doznałam wyraźnej porażki. Nie chciałam powtórki z US Open. Pomyślałam więc, że wyjdę na kort bardziej przygotowana i skoncentrowana - powiedziała Garbine Muguruza.

W II rundzie US Open 2016 Anastasija Sevastova pokonała Hiszpankę 7:5, 6:4. W piątek triumfatorka Rolanda Garrosa 2016 wzięła rewanż za tamto wielkoszlemowe niepowodzenie i zwyciężyła pewnie 6:4, 6:2. - W dwóch pierwszych gemach miałam drobne problemy. Nie trafiłam kilku piłek, które powinnam. Ale później udało mi się odwrócić losy meczu i do końca grałam już bardzo dobrze.

Niedzielną przeciwniczką Muguruzy w pojedynku o ćwierćfinał będzie Rumunka Sorana Cirstea. - Niewiele o niej wiem. O ile dobrze pamiętam, to była kontuzjowana i nie była obecna w tourze. W Melbourne pokonała już Carlę Suarez i parę innych dziewczyn, zatem musi grać dobrze. Spodziewam się trudnego pojedynku, ponieważ ona prezentuje agresywny tenis. Postaram się jednak wyjść na kort i grać swoje - zakończyła tenisistka z Barcelony.

[color=black]ZOBACZ WIDEO Natalia Partyka: moje życie pokazuje, że niemożliwe nie istnieje

[/color]

Komentarze (1)
avatar
Pao
22.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Już nie z Barcelony Panie Smoliński. :)